Wakacje w duchu zero waste

Okres wakacyjny sprzyja eksperymentowaniu. W tym roku warto wyrwać się z dotychczasowych schematów i zaplanować wakacje, które będą nie tylko źródłem wielu pozytywnych doświadczeń ale także przyjazne dla środowiska. Jest to szczególnie potrzebne w czasie, kiedy borykamy się z poważnymi problemami środowiskowymi. Cel jest ambitny, bo w Polsce rocznie zużywa się np. 3,5 mln ton plastiku, z czego 350 650 tys. ton to plastikowe opakowania. Wakacje w duchu zero waste to okazja dla biznesu, żeby zaproponował bardziej przyjazną dla środowiska alternatywę w tych obszarach, gdzie konsumpcja w czasie wakacyjnym jest szczególnie niezrównoważona. Być może wakacyjna próba przerodzi się w codzienny nawyk? Komentuje dr Agata Rudnicka z Wydziału Zarządzania UŁ.


Zagadnienie minimalizowania negatywnego wpływu na środowisko w branży turystycznej nie jest nowe. Funkcjonuje nawet termin zrównoważona turystyka, który bezpośrednio odnosi się do koncepcji zrównoważonego rozwoju. Jest to podejście, w którym zwraca się szczególną uwagę na ograniczanie negatywnego wpływu na środowisko, zachowanie jego zasobów, różnorodności biologicznej i równowagi przyrodniczej. W zrównoważonej turystyce równie istotne są relacje społeczne i zachowanie dziedzictwa kulturowego obszaru, w jakim spędzamy czas wolny. Ważne jest tutaj zachowanie walorów przyrodniczych i wartości kulturowych oraz dostosowanie wielkości ruchu turystycznego do możliwości danego regionu w taki sposób, aby nie dochodziło do degradacji środowiska.

O ile w turystyce zrównoważonej chodzi bardziej o nieszkodzenie miejscu, w którym przebywamy, o tyle w podejściu zero waste (czy bardziej realne less waste – zero odpadów, mniej odpadów) mamy do czynienia z wyborami indywidualnych konsumentów, którzy kierując się troską o środowisko starają się ograniczać swój negatywny wpływ na środowisko, głównie przez ograniczanie ilości odpadów.

W czasie wakacji mamy więcej czasu na rzeczy, które w ciągu roku często nam umykają. Jest to moment, kiedy z większą uwagą planujemy np. naszą dietę. Coraz więcej produktów w sklepach nie zawiera już białka zwierzęcego. Są one łatwo dostępne, a biznes z większą uwagą przygląda się grupie konsumentów ograniczających spożycie mięsa. Skala wege konsumpcji jest na tyle duża, że nawet producenci żywności znani do tej pory z oferty mięsnej weszli na rynek z produktami wegetariańskimi i wegańskimi.

Warto również przyjrzeć się ofercie firm spoza branży spożywczej, które starają się trafić do konsumentów skłonnych testować nowe rozwiązania oraz tych, którym bliska jest idea zero waste. Luka rynkowa wydaje się szybko zapełniać. Wystarczy spojrzeć na kubeczki, sztućce i talerzyki, czyli podstawowy zestaw na okres wakacyjnego grilla. Dostępne są już one w wersjach ekologicznych: z trzciny cukrowej, otrąb, drewna czy papieru. Butelki zamienić można na szklane czy metalowe bidony oraz poszukać alternatywy dla słomek.

Nawet pakowanie wakacyjnej walizki może mieć wymiar prośrodowiskowy. Producenci kosmetyków wpisując się w trend oferują produkty w przyjaznych dla środowiska opakowaniach bez szkodliwych środków, jak naturalne dezodoranty i bez wszechobecnego plastiku, jak szampon w kostce. Wielorazowe płatki kosmetyczne czy bio-patyczki to kolejne pozycje na naszej wakacyjnej liście.

Kompletując bagaż warto skorzystać z idei współdzielenia i zamiast kupować nowe rzeczy pożyczyć potrzebny sprzęt, który leży nieużywany u znajomych. Korzystając z większej ilości wolnego czasu warto też przejrzeć szafę i przed pójściem na kolejne zakupy połączyć przyjemne z pożytecznym organizując spotkanie towarzyskie połączone z wymienialnią ubrań.

Podróże wakacyjne mogą mieć wymiar ekologiczny i nie chodzi tu o daleko idące wyrzeczenia, ale o świadome planowanie. Już drobny krok w kierunku zmniejszenia ilości odpadów jest ważny i obok satysfakcji wewnętrznej przynosi konkretne korzyści dla środowiska.

Więcej informacji: https://www.uni.lodz.pl/aktualnosc/szczegoly/ul-komentuje-wakacje-w-duchu-zero-waste
Źródło: materiał prasowy UŁ

Zdjęcie: Pixabay