Rozpoczęła się właśnie największa w tym roku inwestycja deweloperska w Polsce. Castorama przenosi magazyn z Poznania pod Łódź. – Tu nie chodzi o sentymenty. Dzięki temu zaoszczędzimy 16 proc. kosztów – mówią przedstawiciele firmy.
Stryków koło Łodzi. To tu krzyżują się dwie najważniejsze drogi w kraju: autostrady A1 i A2.
Nieopodal węzła drogowego kolejne gołe pole otoczone zostało metalowym płotem. Poruszają się po nim już pojedyncze koparki i aż trudno uwierzyć, że już za pół roku w tym miejscu zakończona zostanie największa w tym roku inwestycja deweloperska w Polsce. Z Poznania właśnie pod Stryków swój magazyn centralny zdecydowała się przenieść Castorama.
– To największa inwestycja na rynku powierzchni przemysłowych w tym roku w Polsce – mówi Robert Dobrzycki, partner zarządzający w firmie Panattoni Europe, która jest deweloperem budującym magazyn.
Już na początku przyszłego roku stąd będą obsługiwane wszystkie sklepy Castoramy. Firma pierwszy market w Polsce otworzyła 16 lat temu. Obecnie jest największym graczem w segmencie tzw. sklepów „do it yourself” [ang. – zrób to sam]. Ma na terenie kraju 72 sklepy i jak mówią jej przedstawiciele, taka skala działalności wymaga nowoczesnych rozwiązań logistycznych. Dlaczego Castorama przenosi magazyn pod Łódź? – Tu nie chodzi o sentymenty. Dzięki temu zaoszczędzimy na operacjach logistycznych 16 proc. kosztów – mówi Krzysztof Maśny, dyrektor zarządzający łańcuchem dostaw w Castoramie.
Podczas uroczystości wmurowania kamienia węgielnego Dobrzycki dziękował burmistrzowi Strykowa za pomoc w szybkim załatwieniu formalności związanych z budową.
– Największe ryzyko dotyczące gromadzenia dokumentacji jest już za nami. Teraz wystarczy to wybudować – mówił przedstawiciel dewelopera.
Z kolei Andrzej Jankowski, burmistrz Strykowa, gratulował inwestorom wyboru lokalizacji. Nic dziwnego. W ciągu ostatnich lat, dzięki dziesiątkom inwestycji takich jak ta, budżet gminy urósł mu ponadczterokrotnie. Bezrobocie spadło z 13 do 4 proc. i powstało ponad 4 tys. nowych miejsc pracy.
Castorama dorzuci do tej liczby kolejnych 200 zatrudnionych.
Kilkadziesiąt ramp będzie w stanie jednocześnie rozładowywać i ładować ogromne ilości towaru. W magazynie na 50 tys. m kw. dostępnych będzie 60 tys. miejsc paletowych.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
