Zrobili z tanich części urządzenie warte tysiące złotych

Trzech studentów z komputerowych śmieci zbudowało urządzenie dorównujące tym za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Będzie zainstalowane w pabianickiej straży pożarnej.
Michał Kłosiński od dziecka chciał być strażakiem. Gdy był jeszcze mały obowiązkowym prezentem był wóz strażacki. W wieku 19 lat marzenie się spełniło. Trafił do Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu. Oprócz gaszenia pożarów interesowały go komputery. Poszedł na studia nie rezygnując z pracy. W straży też są potrzebni informatycy.
Po pięciu latach na uczelni przyszedł czas na dyplom. Nie chciał żeby była to kolejna, nikomu nie potrzebna strona internetowa. Chciał stworzyć coś dla swoich kolegów strażaków.
– Wtedy w Komendzie Straży Pożarnej w Pabianicach nie było bezprzewodowego internetu. Pomyślałem, że to dobry pomysł na temat pracy magisterskiej – wspomina student.
Projekt wymagał nakładów finansowych, a z tym u studentów jest krucho. Zaprosił do współpracy dwóch kolegów: Przemysława Cieślika i Adama Świderka. Pierwszy przygotował router, drugi opracował teorię. Michał zbudował urządzenie.
Ich praca to tak naprawdę dwa komputery łączące się za pomocą fal radiowych. Podobnie jak w routerach, które mamy w domach. Różnica polega na tym, że do ich urządzenia można podłączyć nawet tysiąc użytkowników. Dzięki niemu można też korzystać z dostępu do danych zgromadzonych w miejscu pracy z domowego komputera.
Części nie były drogie. Kupowali je na allegro. Płyta główna z procesorem 14 zł, monitor 60 zł, licencja 90 zł. Niektóre z podzespołów są nic nie warte. To komputerowe śmieci. Najwięcej kosztowały karty sieciowe. To one odpowiadają za wysyłanie danych, dlatego na nich studenci nie oszczędzali. Inwestycja zamknęła się w 1 tys. zł.
– Studenci wykazali się dużą samodzielnością i oryginalnym pomysłem. Praca zawiera mnóstwo bardzo sprytnych rozwiązań. Funkcjonalność urządzenia można porównać do tych wartych 20-30 tys. zł – przyznaje promotor, dr Wiesław Tkaczyk z Wydziału Fizyki i Informatyki Stosowanej UŁ.
Chłopcy chcieli dostarczać bezprzewodowy internet strażakom z Pabianic. Ale w międzyczasie komenda doczekała się profesjonalnego sprzętu finansowanego z budżetu państwa. Nie znaczy to, że ich praca pójdzie na marne. Dyplom będzie służył do bezprzewodowego połączenia dwóch oddalonych od siebie budynków straży. Kabel, który teraz tam wisi trzeba zdjąć ze względów bezpieczeństwa.
„Dyplom na temat” to akcja, którą zachęcamy do pisania praktycznych dyplomów. Opisujemy studentów, którym praca magisterska otworzyła drzwi do kariery. Pokazujemy, że to się opłaca, a korzyści mają wszyscy. Student, bo zdobywa doświadczenie i może znajdzie tam pracę oraz przedsiębiorca, bo dostanie odpowiedzi na pytania, których może nigdy by sobie nie zadał. W ten sposób chcemy skończyć z pisaniem do szuflady.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź

Studenci wraz ze swoim projektem