Znawcy finansów z całego kraju obradują w Łodzi

57e1b5df54df4_osize250x400crop0-0010x0-0000x0-9424x0-9947q71heec818Rozmowa z prof. Moniką Marcinkowską, dyrektorem Instytutu Finansów UŁ, przewodniczącą Rady Naukowo-Organizacyjnej Konferencji Katedr Finansów.

Właśnie rozpoczyna się w Łodzi konferencja naukowa katedr finansów z całego kraju. Jak często odbywają się takie spotkania?

Ostatnio organizowane są co roku. Jak ustalił jeden z kolegów, pierwsza udokumentowana konferencja odbyła się 41 lat temu. Każdego roku takie spotkanie organizuje inny ośrodek naukowy, spośród około dziesięciu, w których nauka o finansach jest rozwinięta na wystarczająco wysokim poziomie. Od niedawna przyjął się zwyczaj, że pierwszego dnia konferencji mamy sesję plenarną Komitetu Nauk o Finansach Polskiej Akademii Nauk. W jej trakcie zostaje wręczona nagroda za wybitne osiągnięcia naukowe w zakresie finansów, przyznawana przez prezesa PAN, na podstawie nominacji jury powołanego przez Komitetu Nauk o Finansach.

Pani była laureatką tej nagrody w 2010 roku…

Tak, miałam ten zaszczyt.Nagroda przyznawana jest od 2008 roku. Teraz zostanie wręczona po raz dziewiąty. Podczas tej samej sesji zostaną zaprezentowane dwie najlepsze prace habilitacyjne, które powstały w minionym roku. Jest to ważne nie tylko dla autorów tych prac, ale i dla doktorów, którzy dopiero pracują nad habilitacjami, aby wiedzieli co jest istotne i cenione.

W programie pierwszego dnia konferencji przewidziano prezentację jubileuszową Instytutu Finansów UŁ, obchodzącego swoje 10-lecie. To bardzo młody wiek…

Finanse na Uniwersytecie Łódzkim są od bardzo dawna. Organizacyjnie Katedra Finansów wyodrębniła się w latach 60., natomiast w roku 2006 ten kierunek badań był już na tyle silny naukowo i organizacyjnie, że został utworzony instytut. Inicjatorką jego powołania i pierwszym dyrektorem była pani prof. Krystyna Piotrowska-Marczak, która jest też prezesem Polskiego Stowarzyszenia Finansów i Bankowości. Posiedzenia tego stowarzyszenia odbywają się zawsze podczas konferencji katedr finansów. Najbliższe będzie w czwartek.

Czym zajmują się naukowcy pracujący w Instytucie Finansów Uniwersytetu Łódzkiego?

Praktycznie wszystkimi obszarami z zakresu nauk o finansach, a więc finansami przedsiębiorstw, finansami publicznymi – zarówno państwa, jak i samorządów terytorialnych, a także pośrednictwem finansowym, w tym finansami gospodarstw domowych, no i oczywiście bankowością, ubezpieczeniami i rynkami finansowymi. Również w innych instytutach i katedrach naszego uniwersytetu, głównie na Wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym i Wydziale Zarządzania prowadzone są badania dotyczące finansów, często we współpracy z nami. Bliską współpracę mamy np. z Instytutem Ekonometrii i Instytutem Statystyki.

A z innymi ośrodkami Instytut Finansów tylko konkuruje, czy także współpracuje?

To jest kooperacja, czyli konkurencja i współpraca jednocześnie. Współpracujemy w ośrodkami krajowymi i zagranicznymi, m.in. przy realizacji wspólnych projektów badawczych, na przykład finansowanych przez Narodowe Centrum Nauki. Istnieje też nieformalna współpraca, choćby podczas przygotowywania wspólnych publikacji. Gros referatów przygotowanych na obecną konferencję powstawało we współpracy naukowców z różnych ośrodków. Zresztą ta nasza konferencja temu ma służyć, abyśmy podpatrywali co robią inni i przyglądali się, kto prowadzi podobne badania jak my, bo to też jest impuls do współpracy.

Dlaczego do wygłoszenia wykładu wprowadzającego do konferencji zaprosili Państwo profesora Marka Belkę?

Nie tylko z racji jego związków z naszym wydziałem i uniwersytetem, ale przede wszystkim dlatego, że jest cenionym w kraju i na świecie fachowcem i dlatego, że ma fantastyczny styl prowadzenia wykładów. Ma dar mówienia o skomplikowanych sprawach w sposób prosty i przystępny, ale czasem też dość kontrowersyjny. Dlatego jego wykład pt. „Niekonwencjonalna polityka pieniężna banków – ratunek czy pułapka?” jest, jak sądzę, świetny na ot-warcie konferencji, bo pozwoli kontynuować tę dyskusję już podczas obrad na sesjach panelowych. Tym bardziej, że na ten temat, zwłaszcza po kryzysie finansowym, mamy bardzo wiele pytań i bardzo mało odpowiedzi.

Referentami podczas konferencji są, jak wynika z jej programu, wyłącznie naukowcy. Czy zaprosili Państwo, oprócz prof. Belki, również innych praktyków życia gospodarczego?

Program może być mylący, gdyż referenci w znakomitej większości, choć wystąpią jako reprezentanci konkretnych uczelni, pracują jednocześnie w biznesie, albo przygotowali swe referaty we współpracy z przedstawicielami biznesu.

Czy Instytut Finansów UŁ też współpracuje z praktykami życia gospodarczego?

Mamy szeroką współpracę w dwóch obszarach. W dydaktyce zapraszamy fachowców praktyków na gościnne wykłady, często rozszerzające program kształcenia. Mamy też nowy kierunek studiów „bankowość i finanse cyfrowe”, realizowany w formalnej współpracy z mBankiem i firmą Accenture. Dzięki naszej współpracy z biznesem, studenci wyższych lat odbywają praktyki, w ramach swych specjalności, w konkretnych instytucjach i przedsiębiorstwach. Utrzymujemy też współpracę naukową z biznesem. Zwykle albo rozwiązujemy problemy zlecone nam przez podmioty życia gospodarczego, albo to my występujemy z inicjatywą współpracy. Najczęściej impulsem do jej podjęcia jest kwestia dostępu do danych, bez których trudno jest cokolwiek badać.

Źródło: Dziennik Łódzki