Z 14-metrowej hali wyszły trzy piętra dla Politechniki

500 m kw. dodatkowej powierzchni dydaktycznej zyskał Instytut Elektroenergetyki Politechniki Łódzkiej. W dawnej Hali Wysokich Napięć powstały laboratoria i sale dydaktyczne.
Na Politechnice Łódzkiej zakończył się remont hali wysokich napięć Instytutu Elektroenergetyki. W budynku przylegającym do Wydziału Elektrotechniki, Elektroniki, Informatyki i Automatyki, w którym jeszcze niedawno były najwyższe wnętrza na uczelni (hala miała 14 metrów wysokości) teraz studenci mają dodatkowo 500 m kw. powierzchni dydaktycznej.
W hali powstały trzy nowe kondygnacje. Na parterze znajduje się laboratorium wysokich napięć. – Tu badamy m.in., w jakich warunkach powietrze przestaje być izolatorem elektrycznym – opowiada dr Ryszard Pawełek, zastępca dyrektora Instytutu Elektroenergetyki.
Na pierwszym piętrze stworzono laboratorium oświetlenia elektrycznego, gdzie naukowcy i studenci badają charakterystyki świecenia różnych oprawek. Znajduje się tam też tzw. kula Fulbrighta. Umieszcza się w niej źródło światła i sprawdza, jak dużo energii marnowane jest przez oprawkę.
Na drugim piętrze znajduje się laboratorium generacji rozproszonej. W jego sercu można dowolnie sterować różnymi źródłami energii. Bo na dachu instytutu znajdują się turbiny wiatrowe, ogniwa fotowoltaiczne i mikroturbina gazowa, która produkuje prąd z gazu ziemnego.
W pomieszczeniu obok na wiszących na ścianach urządzeniach można odczytać, ile energii w danym momencie jest produkowane. – W słoneczny dzień z ogniw fotowoltaicznych można wyciągnąć nawet 10 kW mocy. Jeśli jest jej za dużo, ładowane są akumulatory, które zasilają system, gdy zajdzie słońce – opowiada dr Pawełek.
Zbudowana została klatka schodowa umożliwiająca poruszanie się po nieistniejących kiedyś piętrach. Powstało też nowe przejście łącznikiem z klatki schodowej do budynku dydaktycznego. Klatka schodowa umożliwia też wejście na dach budynku i łatwy dostęp do znajdujących się tam turbin wiatrowych i systemu fotowoltaicznego.
Inwestycja rozpoczęła się w 2009 roku. Kosztowała prawie 3,5 mln zł. Pieniądze dało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź