Studentka Uniwersytetu Łódzkiego dostała stypendium w słonecznej Grenadzie. Przywiozła do Łodzi wspomnienia, dobre oceny i misję gospodarczą 12 hiszpańskich firm.
Program stypendialny Erasmus to furtka na świat dla ponad 10 tys. polskich studentów. Dla niektórych to też początek wielkiej międzynarodowej kariery. Tak było z Katarzyną Brzezińską. Studentka Euromarketingu na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politologicznych UŁ dostała stypendium w jej ukochanej Hiszpanii. Zawsze chciała tam pojechać. Uczyła się języka, poznawała kulturę, pracowała jako tłumacz i w końcu udało się.
Trafiła do słonecznej Grenady. Jej zadaniem było uczyć się i zdobywać jak najlepsze stopnie. Ale jej było mało. Chciała działać. Dowiedziała się, że Izba Gospodarcza Grenady organizuje konferencję poświęconą Polsce.
– Spotkanie przeznaczone było dla przedsiębiorców – wspomina Brzezińska. Zadzwoniłam, powiedziałam, że nie reprezentuję żadnej firmy, ale bardzo chciałabym wziąć udział. O dziwo, zaprosili mnie.
Studentka wykorzystała okazję. Po konferencji zaczepiła dyrektora handlu zagranicznego izby, by mu podziękować i od razu zapytała o możliwość odbycia stażu. Eduardo Olivares Cospedal umówił się na rozmowę, ale dał jej tylko 10 minut.
Izba Gospodarcza to lokalny samorząd przedsiębiorców. Przynależność do niej jest dla firm sprawą prestiżową. Jej zadaniem jest dbanie o ich interesy i nawiązywanie kontaktów z nowymi partnerami. Katarzyna długo przygotowywała się do rozmowy, która zmieniła jej życie.
– Nie miałam nic do stracenia. W 10 minut musiałam przekonać, że mogę się do czegoś przydać – mówi studentka.
Rozmowa wypadła dobrze. Dyrektor zaproponował jej rozpoczęcie stażu do zaraz, ale to nie było takie proste. Studia w Hiszpanii dobiegały końca i właściwie powinna wracać do kraju. Z pomocą przyszedł dziekan.
– Dla mnie seminarium magisterskie jest najważniejszym elementem całego procesu studiowania – mówi prof. Tomasz Domański, dziekan WSMiP UŁ. Katarzyna dała się poznać, jako osoba o bardzo silnej motywacji.
Profesor bardzo pomógł studentce. Wystąpiła o indywidualny tok studiów. Udało się przedłużyć stypendium o kolejne pół roku. Dziekan podsunął jej kilka nowych pomysłów. Zaproponował włącznie do magisterki elementów promocji Łodzi.
Drugi semestr w Hiszpanii zbiegł się z misją gospodarczą organizowaną przez izbę z Grenady. Pomysłów mieli kilka: Chiny, Maroko, Indie i Polska. Katarzyna pracowała tam już od kilku miesięcy. Wybór padł na Polskę. Normalnie misję gospodarczą organizuje się do stolicy odwiedzanego kraju. Przedstawiciele 12 hiszpańskich firm wylądowali na Okęciu, ale jeszcze tego samego dnia wybrali się do Łodzi. Katarzyna zorganizowała spotkania z Urzędem Marszałkowskim, Łódzką Izbą Przemysłowo Handlową, Łódzką Strefą Ekonomiczną i Łódzką Agencją Rozwoju Regionalnego. Wcześniej przygotowała i wynegocjowała treść umowy o współpracy między regionami.
Hiszpańscy współpracownicy docenili trud studentki. Już po zakończeniu stażu zaprosili ją na uroczyste otwarcie nowej siedziby. Impreza miała królewską oprawę.
– Miałam okazję osobiście poznać hiszpańską książęcą parę, Letycję i Filipa Burbonów. Do dziś pamiętam, jak biło mi serce z wrażenia – wspomina Katarzyna.
Dziekan Domański z sentymentem mówi o swojej podopiecznej. Z dumą wspomina zorganizowaną przez nią wideokonferencję.
– Będąc w Hiszpanii Katarzyna przeprowadziła telekonferencję między studentami naszego seminarium, a Izbą Handlową w Granadzie. Transmisja paradoksalnie była pokazem możliwości technicznych dla naszych hiszpańskich rozmówców – wspomina profesor.
Po obronie dyplomu Katarzyna wyjechała do Chin. Prowadziła zajęcia na Politechnice w Hongkongu. Uczyła studentów „myśleć po europejsku”. Wprowadziła nowy przedmiot „Praktyki biznesowe w kulturach zachodnich”. Później współpracowała przy organizacji polsko-hongkońskich targów LifeStyle Expo 2010. Obecnie pracuje w Warszawie, ale na stałe chce mieszkać w Hiszpanii.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
