Rozpoczęła się budowa nowej siedziby filologii UŁ

Na razie jest wielka dziura. Budynek zobaczymy za rok. A kiedy do niego wejdziemy?
Na różnych filologiach studiuje w Łodzi ponad pięć tysięcy osób, ale wydział jest rozrzucony po całym mieście. Dlatego UŁ buduje mu siedzibę.
Imponujący na wizualizacjach gmach powstanie przy ul. Pomorskiej, na wprost osiedla akademickiego. Właściwie już powstaje.
Teren został otoczony płotem, a koparki wyżłobiły wielką i głęboką na kilkanaście metrów dziurę. – Przygotowujemy się do wylania fundamentów i rozpoczynamy prace związane z posadowieniem budynku – mówi „Gazecie” inżynier Marcin Bargłowski, kierownik budowy.
Dziurę najlepiej widać od strony ul. Narutowicza, bo właśnie tam – przy samym ZETO – stanie siedziba wydziału. Teren bliżej ulicy Pomorskiej został zasypany piachem. Żółte hałdy wystają ponad dachy okolicznych budynków.
Od wschodu nowa filologia oprze się o brzozowy zagajnik, za którym – wzdłuż ul. Konstytucyjnej – jeżdżą tramwaje. Od zachodu będzie sąsiadował z Wydziałem Chemicznym, którego studenci już zazdroszczą przyszłym filologom. – Może wśród nowych auli znajdzie się kąt dla nas? Choćby na same wykłady – zastanawiały się wczoraj dziewczyny z drugiego roku.
Na razie budowa nie utrudnia życia ani studentom chemii, ani mieszkańcom akademików. Ciężarówki wjeżdżają od ul. Narutowicza. Koparki pracują w dziurze, dlatego prawie ich nie słychać.
Teraz wszystko zależy od pogody – mówi inżynier Bargłowski. – Jeśli przyjdą mrozy, prace wstrzymamy. Jeśli nie, już w styczniu doprowadzimy inwestycję do poziomu zero, czyli do powierzchni terenu. W kwietniu na placu budowy pojawią się wielkie dźwigi, tzw. żurawie.
„Gazeta”: A kiedy zobaczymy budynek?
Najpóźniej przed następną zimą. Do tego czasu ma być pod dachem.
Filologię buduje Skanska, która trzy lata temu wzniosła siedzibę Wydziału Prawa i Administracji przy rondzie Solidarności. A gmach filologiczny ma ambicję równać się ze słynnym Paragrafem.
Będzie miał kształt kilku zazębiających się prostopadłościanów odróżniających się elewacją. Główne wejście zaplanowano od Lumumbowa. Poprowadzi do niego szeroka aleja przedzielająca parking na 140 samochodów (wspomniane hałdy piachu są właśnie na „parkingu”). W środku budynku na przeszło 20 tys. m kw. znajdą się m.in.: cztery aule, kino, biblioteka, sześć sal multimedialnych, pięć pracowni komputerowych i ponad sto sal dydaktycznych.
Miejsce nie jest przypadkowe. Wyprowadzamy uczelnię z centrum i tworzymy kampus w tym rejonie miasta – mówił niedawno Włodzimierz Nykiel, rektor UŁ. Nowy wydział ma kosztować 90 mln zł, z których większość dało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Kiedy będzie gotowy? Uczelnia marzyła o roku 2013, ale na płocie przy ul. Pomorskiej widnieje data: sierpień 2015.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź