Praca w branży IT w Łodzi. Do miasta przeprowadzają się kolejni informatycy z zagranicy.

5768197fae7f0_o,size,969x565,crop,0.0000x0.0000x1.0000x1.0000,q,71,h,e7b53d
Zagranicznych informatyków łatwiej przekonać do podjęcia pracy w Łodzi niż Polaków z branży IT. Ci pierwsi nie przypinają Łodzi żadnych „łatek”.

Firma Sii z branży IT zatrudnia w łódzkim oddziale 7 cudzoziemców na 115 osób. Liczy, że w jej szeregi wstąpi znacznie więcej informatyków z zagranicy, bo często łatwiej ich przekonać do przeprowadzki do Łodzi niż freelancerów z innych części Polski. A władze miasta liczą na zwiększenie zatrudnienia w branży IT.

– Jesteśmy gotowi na to, żeby przyciągnąć do Łodzi jak największą ilość informatyków czy administratorów sieci, bo to jest to, czego Łódź teraz potrzebuje – twierdzi Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.

Łódzki oddział Sii już znacznie zwiększył zatrudnienie ponad poziom, który miał zaplanowany.

– Planowaliśmy zwiększyć zatrudnienie do 80 osób a dziś pracuje u nas około 115 osób. Liczymy, że wkrótce będzie ich 200. To możliwe dzięki temu, że wewnątrz naszej organizacji mamy status delivery center, co pozwala na ściąganie do Łodzi ciekawych projektów z całego świata – mówi Maciej Topczewski, dyrektor łódzkiego oddziału Sii. – Realizujemy projekty dla klientów z USA, Wielkiej Brytanii czy Skandynawii.

Ciekawe projekty i rozwój kariery skusiły też Luisa Spies do przeprowadzki do Łodzi. Początkowo jednak się jej obawiał, bo słyszał, że to szare miasto.

– Zanim przyjechałem do Łodzi to miasto wydawało mi się mało ciekawe, ale okazało się to nieprawdą. Jest tu wiele murali, których w Brazylii też mamy sporo i dużo parków, w których moja żona z dziećmi może spędzać czas – mówi Luis Spies, Brazylijczyk pracujący w łódzkim oddziale Sii od 3 miesięcy. – Łódź to miasto możliwości, zarówno dla rodzin jak i dla rozwoju kariery.

W łódzkim oddziale Sii pracują jeszcze Słowacy, Ukraińcy i Chorwat.

– Te 7 osób, to w naszej ocenie zaskakująco dużo. Ale i tak chcemy zwiększyć ilość zatrudnionych cudzoziemców, bo wierzymy że wśród osób z zagranicy nie ma stereotypów dotyczących polskich miast. Łatwiej nam przekonać osoby z zagranicy do tego, że Łódź to fajne miasto – mówi Topczewski.

Źródło: Dziennik Łódzki