Masz pomysł na biznes? Miasto ma dla ciebie tani lokal

Lokale dla kreatywnych to nie tylko sposób na ożywienie centrum i ściągnięcie do niego ciekawych biznesów. Dla niektórych to także… powód, żeby nie wyjeżdżać z Łodzi.
Piotr Trzuskowski chce jeszcze w tym miesiącu skończyć remont i rozpocząć działalność przy ul. Piotrkowskiej. Pod numerem 82 w końcu podwórka otworzy księgarnię z antykwariatem. – Będzie to prawie patronacki sklep łódzkiego wydawnictwa Officyna, z którym współpracuję. Docelowo, w ciągu roku chcę jeszcze sprzedawać płyty winylowe – zapowiada Trzuskowski.
Nie ukrywa, że oferta miasta miała duży wpływ na podjęcie decyzji o otwarciu antykwariatu. Nie była to jednak sprawa oczywista. – Słyszałem skrajne opinie na ten temat. Lokale mają najróżniejszy standard, jedne wymagają poważnego remontu, inne są niemal gotowe do rozpoczęcia działalności. Znajomy otworzył showroom przy ul. Piotrkowskiej 87, dzięki niemu zainteresowałem się tym projektem – mówi Trzuskowski.
Co miasto oferuje? Wynajmuje lokale użytkowe w ścisłym centrum miasta, przy ul. Piotrkowskiej, Sienkiewicza, Struga, Tuwima na preferencyjnych warunkach, czyli stawkach czynszu, które często nie przekraczają 10 zł za m kw. Kto może na nie liczyć? Firmy i stowarzyszenia z tzw. sektora kreatywnego, czyli ci, którzy łączą swoją działalność z szeroko pojętą kulturą. W tej definicji mieszczą się antykwariaty, galerie, pracownie projektowe, studia graficzne, a nawet gastronomia połączona z ciekawą ofertą kulturalną. W przetargach konkuruje się nie tylko zaproponowaną stawką czynszu, ale także pomysłem na prowadzenie działalności. Za oba elementy można dostać tyle samo punktów.
Sześć dotychczasowych konkursów na wynajem lokali zaowocowało melanżem najemców. W centrum pojawiła się znana marka biżuterii Lilou, antykwariaty, klubokawiarnia, ezoteryczna księgarnia, programiści i siedziba fundacji Urban Forms, która na ścianach łódzkich kamienic tworzy wielkoformatowe murale. Na otwarcie czekają – obecnie w remoncie – butiki, galerie, pijalnia ziół czy wreszcie lokal o nazwie… Lokal, który będzie połączeniem klubu muzycznego i galerii.
Oferta miasta jest w stanie nie tylko skłonić do prowadzenia działalności w centrum, ale nawet pozostania w Łodzi. – Otworzyłam pracownię przy ul. Piotrkowskiej 77. Zajmuję się konserwacją dzieł sztuki, renowacją mebli. Gdybym nie znalazła lokalu, przeprowadziłabym się do Krakowa – mówi Aleksandra Papiernik. Ważna dla niej była nie tylko atrakcyjna oferta miasta, ale także adres. – Piotrkowska ciągle jest uważana za prestiżowy adres. Mam klientów w innych miastach i dla nich ta ulica ciągle dobrze się kojarzy. Dobrze mieć przy niej swoją pracownię, siedzibę – mówi.
Miasto ogłosiło właśnie kolejny konkurs dla „kreatywnych”. – Coraz więcej osób do nas dzwoni, słyszeli o projekcie, dopytują, czy mamy jeszcze lokale. W sześciu dotychczasowych konkursach wynajęliśmy blisko 40 lokali, kilkanaście z nich już działa – mówi Jarosław Góralczyk z zespołu ds. Piotrkowskiej w Biurze Architekta Miasta.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
Więcej informacji: www.uml.lodz.pl
Dzien_otwarty_w_lokalach_dla_kreatywnych