Ranking przygotował „Financial Times”. Porównał ponad 700 stref ekonomicznych na całym świecie. Najatrakcyjniejsze są w Chinach i Emiratach Arabskich. Łódzka na 11. miejscu!
Ranking zamieszczony został w magazynie dla biznesu „FDI” wydawanym przez „Financial Times” (nakład ok. 15 tys. egzemplarzy). Dziennikarze oceniali atrakcyjność i efektywność specjalnych stref ekonomicznych. Ankiety wysłali do ponad 700 takich obszarów na całym świecie. – W wielu kategoriach jesteśmy sklasyfikowani jako jedyni z Europy Środkowo-Wschodniej lub w ogóle z Europy! – cieszy się Marek Cieślak, prezes ŁSSE.
Najwyższe miejsce łódzka zajęła w dwóch kategoriach: zachęty dla inwestorów (siódme) oraz promocja (szóste). W klasyfikacji generalnej znalazła się na 11. miejscu. Za najbardziej atrakcyjne dla inwestorów zostały uznane strefy w Chinach i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Kolejna z polskich stref – wałbrzyska – zajęła 16. miejsce.
Specjalne strefy (a mamy ich w Polsce kilkanaście) podsumowało też Ministerstwo Gospodarki. W ubiegłym roku przedsiębiorcy zainwestowali w nich blisko 9,9 mld zł, a strefy wydały 131 zezwoleń. Najwięcej inwestorów przyciągnęły: mielecka (23), łódzka (20) i wałbrzyska (14). Dodatkowo ŁSSE najbardziej się rozrosła. W wyniku zmian granic łódzkiej strefie przybyły w 2009 roku 254 hektary gruntów. Za nami znalazły się krakowska (zwiększenie obszaru o 112 ha) i wałbrzyska (107 ha). – To efekt wizyt w kilkudziesięciu gminach. Zachęcaliśmy do wskazywania gruntów, które można zaproponować inwestorom – mówi prezes Cieślak.
Na wielu stoją już zakłady. A strefa szuka kolejnych terenów. Właśnie ogłosiła przetarg na kupno gruntów w okolicach Łodzi. – Zgłaszać mogą się deweloperzy, agencje nieruchomości, prywatni właściciele – mówi prezes Cieślak. Ile strefa zapłaci za kilkuhektarowy grunt – trudno określić. Cena zależeć będzie od wyceny rzeczoznawcy i sytuacji na rynku. – Będziemy negocjować – nie ukrywa prezes.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
