Łódź stawia na gry. Powstanie Łódzkie Centrum Gier.

Magistrat chce stworzyć Łódzkie Centrum Gier. Chodzi o przyciąganie firm z branży, która rośnie niezależnie od wahań światowych giełd. – Dobry pomysł, ale najważniejsza będzie realizacja – mówią specjaliści.
97 proc. Amerykanów w wieku do 25 lat gra w gry komputerowe, wynika z badania firmy badawczej DFC Intelligence.
Rynek gier rośnie niezależnie od tego, czy światowe giełdy idą w górę czy w dół. Każdego roku przychody ze sprzedaży na świecie rosną o blisko 25 proc.
Co do tego, że gry są ogromnym biznesem, nie trzeba nikogo przekonywać. „Call of Duty Modern Warfare 2” zarobiła tylko w jeden dzień 92 mln dolarów, a miliard dolarów w niecałe trzy miesiące.
W Polsce w ciągu ostatnich pięciu lat sprzedaż zwiększyła się o 60 proc. Rynek gier jest w naszym kraju wart około miliarda złotych, a w rekordowym roku 2008 Polacy kupili ponad 10 mln pudełek z grami.
U urzędzie miasta zrodził się pomysł, by i Łódź uszczknęła coś z tego niemałego tortu.
Urzędnicy chcą stworzyć Łódzkie Centrum Gier. Dlaczego akurat w Łodzi miałyby powstawać i lokować się firmy tworzące gry komputerowe?
Branża odpowiadała mocnym stronom miasta – uważa Marcin Masłowski, rzecznik prasowy prezydent Hanny Zdanowskiej.
Co ma przyciągać? Żeby powstała gra, potrzebna jest praca wielu specjalistów. Łódź to miejsce, gdzie można znaleźć informatyków, ale to nie oni w tym biznesie są najważniejsi.
Najpierw ktoś musi napisać ciekawy scenariusz. Z tym doskonale poradzą sobie młodzi zdolni ludzie z łódzkiej Szkoły Filmowej – uważa Masłowski.
Rzecznik przypomina, że właśnie z myślą o takich przedsięwzięciach tworzono najnowszą inwestycję szkoły, czyli Centrum Nowych Mediów.
Następnie gotowy scenariusz trzeba zamienić na grafikę, a do tego najlepsza będzie łódzka ASP. Oprawę dźwiękową można stworzyć w łódzkiej Akademii Muzycznej, a do promowania i wymyślania strategii marketingowych garną się studenci Uniwersytetu Łódzkiego. Ponadto w EC1 ma być sprzęt do tzw. motion capture. To technika, w której do aktora przykleja się markery i nagrywając jego ruchy, można je przedstawić za pomocą animacji komputerowej. Jeden dzień zdjęciowy z wykorzystaniem takich nowoczesnych technologii to ogromne wydatki, nieosiągalne dla budżetów małych firm. Łódzkie Centrum Gier ma być miejscem, gdzie będą one mogły korzystać z nich na preferencyjnych warunkach.
To wszystko pokazuje, że w Łodzi są miejsca i kompetencje do realizowania tego projektu – mówi Masłowski.
Dr Bartłomiej Kurzyk, wykładowca Wydziału Zarządzania UŁ, przyznaje, że część jego studentów marzy o pracy w tym przemyśle. – Dla wielu z nich taka firma jak CD Projekt to wymarzone miejsce pracy.
Zdaniem naukowca Łódź jest potencjalnie dobrym miejscem do prowadzenia tego typu biznesu. Przypomina, że nawet twórcy łódzkiego Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier zauważyli ten potencjał i właśnie grom komputerowym poświęcili część swojej imprezy. Ale to jeszcze o niczym nie świadczy.
– Jest co najmniej kilka miejsc w Polsce, które mogą o sobie powiedzieć to samo. Aby taki projekt się udał, musi być profesjonalnie zarządzany przez ludzi z pasją – uważa dr Kurzyk.
I właśnie takich ludzi szuka UMŁ. Trwa konkurs na osobę, która będzie opiekowała się w urzędzie branżą gier komputerowych. Wymagane jest co najmniej sześcioletnie doświadczenie w tym biznesie. Jak na razie zgłosiły się dwie osoby.
Jak dowiedziała się „Gazeta”, w październiku ubiegłego roku doszło do spotkania z przedstawicielami największych firm branży. – Pomysł stworzenia w Łodzi centrum bardzo im się podobał – zapewnia Marcin Masłowski.
W planach jest też realizacja tzw. Letniej Szkoły Gier. Ma to być wakacyjne spotkanie ludzi i firm z całej Polski, które zajmują się tworzeniem gier.
To ciekawy przemysł i bardzo atrakcyjne miejsca pracy. Bardzo bym chciał, żeby projekt ten zakończył się sukcesem – mówi dr Kurzyk.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź

Intel Extreme Masters ściągnął do Spodka prawdziwe tłumy (Fot.Wiktor Kubiak Agencja Gazeta)