Hasło tegorocznych juwenaliów ma nawiązywać do starań Łodzi o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 r.Takie ogłoszenie pojawiło się na witrynie internetowej samorządu studenckiego Politechniki Łódzkiej, czyli współorganizatora zaplanowanej na drugą połowę maja imprezy.
Juwenalia będą wspólne dla najważniejszych uczelni w mieście – hasło także. Zaś od wyboru najlepszego hasła, przynajmniej na PŁ i Uniwersytecie Łódzkim, zależy konwencja święta, w tym scenek, odgrywanych przez mieszkańców akademików.Gdy przed rokiem obowiązywał slogan „W łódzkie juwenalia niech się przyśni kraina sake i kwitnącej wiśni”, studenci zachęcali rektorów do rozbijania dłonią styropianu, udającego cegły. W 2008 r. hasło na PŁ brzmiało „Hej żeglarzu, hej piracie, juwenalia w Łodzi macie!”.
Mimo zawężenia konkursu na hasło do starań Łodzi o ESK 2016, studenci zgłosili kilkadziesiąt propozycji.
– Aby wybrać najlepszą, przedstawiciele samorządów, organizujących juwenalia, zbiorą się wieczorem w siedzibie filmówki – mówił wczoraj Hubert Gęsiarz, przewodniczący samorządu PŁ i główny koordynator juwenaliów. Dodaje, że tematyka konkursu na hasło to efekt rozmów studentów z Urzędem Miasta Łodzi.
– We wtorek Hubert Gęsiarz zgłosił się w tej sprawie do biura promocji, turystyki i współpracy z zagranicą – mówi Magdalena Sosnowska, zastępca rzecznika prezydenta miasta.
W dyskusji toczącej się na temat hasła na forum internetowym samorządu PŁ głos zabrała Ewa Trzeciak, jedna z głównych koordynatorów juwenaliów. „UMŁ daje na juwenalia kilkadziesiąt tys. zł [podczas gdy z PŁ wg budżetu mamy 33 tys., a rok temu sam T.Love kosztował 40 tys., a ochrona 55 tys. zł]” – zdradza na forum Trzeciak. Dodając, że np. hasło o żeglarzu z 2008 r. też można by uznać za związane z kulturą ze względu na klimaty szantowe.
Studenci zebrani wczoraj w filmówce nie zdołali wybrać hasła. Decyzja za tydzień.
Źródło: Polska Dziennik Łódzki
