Firmy IT przekonywały do siebie studentów. I odwrotnie.

Za pięć lat w branży IT potrzebni będą pracownicy specjalności, które jeszcze nie istnieją. Dlatego dziś zanim firma zatrudni młodego człowieka, ten musi udowodnić, że jest kimś więcej niż tylko studentem informatyki. Okazją do tego jest IT Academic Day na Uniwersytecie Łódzkim.
To już szósta edycja IT Academic Day na Uniwersytecie Łódzkim. Wczoraj i dzisiaj w spotkaniach ze studentami bierze udział śmietanka branży IT. Są przedstawiciele Microsoft, AMG.net, ABB, Ericpol, BMS, Transition Technologies, Rule Financial, Comarch i LSI. Kilkudziesięciu kandydatów na informatyków z uwagą słuchało, czego oczekują od nich przyszli pracodawcy. Każdy normalny człowiek w auli Wydziału Matematyki i Informatyki niemiłosiernie by się wynudził. Ale nie oni. Podczas wczorajszych wykładów słuchali z uwagą, co chwila zapisując coś w laptopach. A kiedy Katarzyna Pawlonka z Microsoft podawała swój adres e-mail, notowali wszyscy.
Na Wydziałach Matematyki i Informatyki oraz Fizyki i Informatyki Stosowanej UŁ odbywa się seria specjalistycznych wykładów prowadzonych przez przedstawicieli firm informatycznych. Każdy uczestnik może z nimi porozmawiać, a pytań nie brakuje. Młodzi chcą wiedzieć co trzeba umieć, żeby być atrakcyjnym dla pracodawcy, i ile da się zarobić. – Dla nas to ważne, żeby mieć kontakt ze studentami. Bierzemy udział w każdej takiej inicjatywie. Nasza firma bardzo szybko się rozwija i potrzebuje coraz więcej pracowników. W styczniu ruszamy z dużym projektem praktyk i zapraszamy chętnych – opowiada Mariola Kluczewska z działu HR AMG.net.
Firmy nie szukają ludzi, którzy wszystko potrafią, bo takich nie ma. – Za pięć lat w branży IT potrzebni będą pracownicy specjalności, które dzisiaj jeszcze nie istnieją – mówi Pawlonka. Więc zanim firma zdecyduje się zatrudnić młodego człowieka, ten musi udowodnić, że jest kimś więcej niż tylko studentem informatyki. Kto ma największe szanse na pracę? – Potrzebujemy ludzi ambitnych, takich którzy chcą się rozwijać. Ale żeby być dobrym informatykiem trzeba się tym interesować. W tej branży nie da się pracować nie będąc pasjonatem – uważa Kluczewska. Jej słowa potwierdza Katarzyna Pawlonka z Microsoft. – W informatyce sama wiedza ze studiów absolutnie nie wystarczy. Znam ją bardzo dobrze i wiem, że przeciętnym jest ciężko.
Studenci też o tym wiedzą, dlatego chętnie biorą udział w spotkaniach. – Same studia nic nie dają. Trzeba już podczas nauki działać i udzielać się. Chodzić na praktyki, należeć do kół naukowych – mówi Jarek, student trzeciego roku informatyki na UŁ.
Dzięki wykładom prowadzonym przez praktyków studenci mają kontakt z najnowszymi technologiami. – Tego nie dowiemy się na studiach. Jedynym sposobem bycia na bieżąco jest udział w zajęciach, gdzie wykładowcami są ludzie z firm – tłumaczy Łukasz Lisowski, organizator IT Academic Day.
Zdaniem specjalistów Łódź to silny ośrodek informatyczny. Pawlonka z Microsoft mówi, że w branży IT liczą się jeszcze Wrocław i Poznań. – Znam wielu bardzo dobrych trenerów informatyki z Łodzi. W ogóle Polska na tle innych krajów europejskich wypada bardzo dobrze. Mamy w firmie program dla najlepszych studentów. Wysyłamy ich do Redmont w USA, gdzie jest główna siedziba Mictosoft. Polacy są tam najsilniejszą grupą z Europy – opowiada.
Według danych opracowanych na podstawie projektów rekrutacyjnych Antal International w Łodzi inżynier systemowy zarabia od 6 do 9 tys. zł brutto. Programiści Java, C++ i.NET mogą liczyć na pensję od 7 tys. zł do 9 tys. zł. Jeszcze więcej, bo od 8 tys. zł do 11 tys. zł dostają tzw. konsultanci SAP.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź

IT Academic Day na Uniwersytecie Łódzkim