Drugie życie Wielkiej Synagogi. Zbudował ją student PŁ.

Nieistniejąca już Wielka Synagoga została zbudowana od nowa. W wirtualnej rzeczywistości odtworzył ją student Politechniki Łódzkiej. Można po niej chodzić jak po grze komputerowej.
Na rogu ul. Zielonej i al. Kościuszki, gdzie dziś jest parking dla samochodów, kiedyś stała synagoga. Przypomina o tym jedynie duży banner wiszący na ścianie jednego z budynków w okolicy. Mówi się, że była najpiękniejszą w Łodzi. Do dziś zachowały się jednak jedynie dwa zdjęcia jej wnętrza i trudno samemu o tym się przekonać.
Teraz to się zmienia, bo wnętrze Wielkiej Synagogi zostało odwzorowane w wirtualnej przestrzeni. Zrobił to, w ramach swojej pracy dyplomowej, Łukasz Stryjek, student Instytutu Informatyki Politechniki Łódzkiej.
– Podczas rekonstrukcji wykorzystałem najnowsze trendy technologiczne. Takie same, jakich używa się do tworzenia gier komputerowych – mówi Stryjek.
Projekt jest zrealizowany w taki sposób, że można po synagodze poruszać się tak jak po grach komputerowych. Można podejść do każdego detalu i obejrzeć go z bliska. Na świecie istnieją już przykłady dokładnych wizualizacji architektonicznych tego, co było setki lat temu. Motorem ich powstawania są gry komputerowe.
– Dzięki grze Assassin’s Creed ludzie zaczęli jeździć do Stambułu czy Florencji po to, by zobaczyć, jak dzisiaj wyglądają miejsca historycznie odwzorowane w wirtualnej rzeczywistości. To jest taki nasz mały Assassin – mówi Rafał Szrajber, jeden z promotorów pracy.
Łukasz Stryjek nie miał łatwego zadania. Do dzisiaj zachowały się jedynie dwa czarno-białe zdjęcia z wnętrza synagogi i to na ich podstawie dokonał rekonstrukcji. – Czasem to nie wystarczało. Wtedy ratowałem się zdjęciami z innych synagog z tego okresu. Między innymi z Florencji, Budapesztu czy Pragi.
Wizualizacja jest czarno-biała, bo takie ostały się do dziś zdjęcia.
Narzędzia, jakich użyłem, są dostępne za darmo. Tylko od ludzi, ich zaangażowania i wiedzy zależy, jak zostaną wykorzystane. Starałem się oddać rzeczywistość w 100 procentach – mówi Stryjek.
W Instytucie Informatyki PŁ to nie pierwsza i jak zapewniają promotorzy, nie ostatnia taka praca. Do tej pory udało się stworzyć m.in. rekonstrukcje fabryki Krystiana Wendischa na Księżym Młynie, pałacu Juliusza Heinzla stojącego niegdyś w parku Julianowskim i fragmentu starego miasta z końca XIX w. – Chcielibyśmy, żeby miasto dostrzegło to, co tu robimy. Przecież takie wnętrza można udostępniać ludziom na płytach lub nawet na urządzeniach mobilnych. Tyle że to wymaga trochę pieniędzy. W garażu już nie da się tego zrobić – mówi Szrajber.
Zobacz: FILM
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź