Ceny akademików w Łodzi. "Wieża Babel" droższa dla studentów.

Najbardziej znany łódzki akademik będzie droższy. Chodzi o XIV Dom Studenta Uniwersytetu Łódzkiego, czyli „Wieżę Babel”, w dużej części zamieszkiwany przez obcokrajowców, uczących się naszego języka. Pierwsza podwyżka opłat za korzystanie z akademika łódzkiej uczelni w 2014 roku jest już pewna. Czy będą kolejne?
Lokatorzy „Wieży Babel” od marca zapłacą miesięcznie o 50 złotych więcej niż obecnie za miejsce w pokoju dwuosobowym. XIV DS ma około 700 mieszkańców, od marca ich czynsz wyniesie 400 złotych.
Ostatnie podwyżki w akademikach UŁ miały miejsce w czerwcu 2012 roku. Wtedy władze uczelni tłumaczyły, że wzrostu cen nie było aż przez cztery lata. Jednak ostatnia podwyżka nie objęła „Wieży Babel”, ponieważ trwał w niej remont.
Więcej za wyższy standard

"Wieża Babel", czyli XIV Dom Studenta Uniwersytetu Łódzkiego, znajduje się przy ulicy Matejki. Oferuje 708 miejsc w pokojach dwuosobowych (© Maciej Stanik)
„Wieża Babel”, czyli XIV Dom Studenta Uniwersytetu Łódzkiego, znajduje się przy ulicy Matejki. Oferuje 708 miejsc w pokojach dwuosobowych (© Maciej Stanik)

Studenci mogli narzekać na dyskomfort z powodu prac robotników, ale remont zakończył się z końcem wakacji. Teraz lokatorzy XIV DS mieszkają w pokojach o podniesionym standardzie – tłumaczy marcową podwyżkę Dagmara Kajdanek-Barylska z Centrum Obsługi Studenta UŁ.
Po remoncie każdy segment (czyli dwa dwuosobowe pokoje z wspólnym przedpokojem) zyskał własny aneks kuchenny, oddzielną toaletę i łazienkę.
Kajdanek-Barylska przypomina, że w miesięcznej opłacie jest uwzględniony dostęp do internetu oraz do centreksu, czyli sieci telefonicznej, darmowo łączącej wszystkie akademiki i jednostki UŁ.
Po podwyżce łóżko w „Wieży Babel” jest najdroższym miejscem w pokoju dwuosobowym akademika UŁ. Najmniej (310 zł) za pobyt w dwójce płacą lokatorzy XIII DS na osiedlu Lumumbowo, gdzie po jednym natrysku i toalecie przypada na cztery pokoje. Opłaty za jedynki na UŁ wahają się między 450 zł a 490 zł. Łóżko w trójce kosztuje 270 – 300 zł.
Prawie tysiąc za „Synapsę”
Kajdanek-Barylska wspomniała, że decyzja o podwyżce w „Wieży Babel” wzięła się także z oszacowania wyższych kosztów wywozu śmieci po wprowadzeniu nowej ustawy o odpadach. Jeszcze nie wiadomo, czy na ten sam powód powołają się inne łódzkie uczelnie.
– W chwili obecnej nasza uczelnia nie planuje podwyżek od nowego roku kalendarzowego – oświadcza Ewa Chojnacka, rzecznik Politechniki Łódzkiej. Ale to nie koniec jej wypowiedzi. – Do tematu opłat za zakwaterowanie w domach studenckich wrócimy w pierwszym kwartale 2014 roku, po zamknięciu roku finansowego – zaznacza rzeczniczka.
Na PŁ ostatnie podwyżki miały miejsce minionej zimy po długich negocjacjach rektoratu z samorządem studenckim. Miejsce w pokoju trzy-osobowym kosztuje teraz 250 zł, łóżko w dwójce od 300 zł do 320 zł, zaś w jedynce od 330 do 360 zł. Wyjątkiem od tych nie najwyższych stawek jest I Dom Studenta PŁ.
Oddany do użytku w 2012 roku po remoncie za prawie 13 mln zł, jest przede wszystkim miejscem noclegu dla gości uczelni – przyjeżdżających np. na konferencje naukowe. Dla studentów w nadchodzącym semestrze letnim PŁ przewidziała w I DS 75 miejsc, ale mogą się o nie ubiegać prymusi, pobierający stypendium rektora. Cena za łóżko w dwójce w superakademiku z salą fitness i do gry w bilard to 500 zł miesięcznie, zaś za jedynkę – 700 zł.
Jednak najdroższą jedynkę w Łodzi znajdziemy w akademiku, należącym do Uniwersytetu Medycznego. Ta uczelnia w 2011 roku oddała do dyspozycji wyremontowaną za 12 mln zł „Synapsę”, czyli II DS UM na osiedlu Lumumbowo. Pojedynczy pokój z dodatkowym wyposażeniem (nowoczesny sprzęt AGD w aneksie kuchennym) kosztuje 990 zł miesięcznie. Najtańsza jedynka w ofercie UM – 450 zł.
Miejsce w dwójce dla studentów medyków to koszt 300 – 600 zł, zaś za łóżko w trójce trzeba zapłacić 270 zł. – UM w Łodzi nie planuje podwyżek w obecnym roku akademickim. Nie mam również informacji, żeby takie podwyżki były planowane na kolejny rok, ale jest za wcześnie, żeby to potwierdzić lub wykluczyć – mówi Joanna Orłowska z biura rektora uczelni.
Źródło: Dziennik Łódzki