W Technikum Automatyki i Robotyki drukują przyłbice dla medyków

Technikum Automatyki i Robotyki postawiło na druk 3D w walce z epidemią koronawirusa. Dzięki nowoczesnej drukarce 3D o polu zadruku 40x40x40 produkuje wysokiej jakości przyłbice dla medyków, pielęgniarek, personelu placówek medycznych czy DPS-ów. W akcję drukowania przyłbic – czyli elementu ochrony medycznej, który jest uważany za jeden z bardziej skutecznych w ochronie przed zarażeniem koronawirusem włączyła się także Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Już ponad 50 przyłbic, które trafiły do szpitali, placówek medycznych i DPS-ów.

 W tych trudnych chwilach staramy się pomagać wszystkim tym, którzy walczą z koronawirusem na pierwszej linii frontu i tej ochrony potrzebują, dlatego zdecydowaliśmy się na zakup drukarki 3D i produkcję przyłbic ochronnych — wyjaśnia Bartosz Rzętkiewicz, dyrektor Technikum Automatyki i Robotyki.Gdy już skończymy produkcję przyłbic będziemy wykorzystywać drukarkę 3D na zajęciach z uczniami Technikum Automatyki i Robotyki — dodaje.

Ponad 50 przyłbic trafiło już do Domów Pomocy Społecznej w Łodzi. Kolejne trafią do DPS-ów w regionie, a także do szpitali i innych placówek medycznych, gdzie są potrzebne. Technikum przyłbice drukuje od kilku dni. Jest to długi i bardzo precyzyjny proces. Jedna przyłbica powstaje około dwóch godzin. Do modelu drukarki trzeba wgrać model 3D przyłbicy, który dzięki włączeniu się wielu naukowców z całego świata w walkę  z koronawirusem jest dostępny online. Należy go wgrać do drukarki, która poprzez dysze nakłada kolejne warstwy specjalnego filamentu. Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna, która zapewnia potrzebne materiały.

Nie zastanawialiśmy się ani chwili. Gdy Technikum stwierdziło, że technicznie jest gotowe do druku i kupuje drukarkę 3D zaangażowaliśmy się w ten projekt. To jest jeden z elementów naszego wsparcia dla pracowników medycznych. Przekazaliśmy prawie 9 tys. masek ochronnych do szpitali, placówek medycznych, DPS-ów, izolatoriów. Kilkaset termometrów, czajników, ekspresy do kawy dla ratowników medycznych z pogotowia. Staramy się odpowiadać na potrzeby służb medycznych w tym trudnym czasie — mówi Marek Michalik, prezes ŁSSE.

Staramy się pomóc osobom narażonym na kontakt z zakażonymi koronawirusem, ale jednocześnie zdecydowaliśmy, że przyłbice wykonamy z materiału całkowicie biodegradowalnego, otrzymywanego z surowców odnawialnych, np. mączki kukurydzianej – w trosce o środowisko — wyjaśnia Agnieszka Sygitowicz, wiceprezes ŁSSE.

Wyprodukowanie przyłbicy to proces kilkuetapowy, nad którym czuwa dyrektor Technikum Automatyki i robotyki Bartosz Rzętkiewicz i prezes Strefy Edukacji – spółki zarządzającej technikum Wiesława Zewald. Obsługują drukarki w systemie dyżurowym, tak by unikać kontaktu i do minimum ograniczyć ryzyko ewentualnego zarażenia koronawirusem. Do druku jednej przyłbicy potrzeba około 36 gram filamentu, czyli materiału z którego powstaje opaska trzymająca. Do niej trzeba zamontować maskę ochronną z materiału PET. ŁSSE kupiła prawie 9 kilogramów materiału, z którego powstanie jeszcze kilkaset przyłbic. Wszystkie trafią do szpitali, placówek medycznych czy DPS-ów w województwie łódzkim.

Źródło: Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna