Uczelnie wyższe muszą śledzić losy swoich absolwentów

Właśnie skończyłeś studia i odebrałeś dyplom? Przygotuj się, że twoja uczelnia jeszcze z tobą nie skończyła. Od 2011 roku szkoły wyższe w Polsce mają obowiązek śledzenia losów swoich absolwentów – taki wymóg przewiduje reforma Barbary Kudryckiej, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Według nowego prawa, uczelnia musi śledzić kariery absolwentów „w szczególności po trzech i pięciu latach od dnia ukończenia studiów”. Wyniki tych badań mają być wykorzystywane przy dostosowywaniu programów nauki do potrzeb pracodawców.
Większość uczelni w województwie dopiero pracuje nad swoim systemem śledzenia. Uniwersytet Łódzki, największa uczelnia w regionie, uruchomienie wersji testowej swojego monitoringu przewiduje na październik 2011.
Absolwenci uniwerku otrzymają zaproszenia do wypełnienia ankiety w internecie. Namiary na byłych studentów ustali Biuro Karier UŁ. Jeśli absolwenci w zdecydowanej większości nie zechcą się „przebadać”, uczelnia rozważy ankiety telefoniczne.
W przeszłości badania losów absolwentów UŁ prowadzone były za pomocą kartki i ołówka przy zdawaniu „obiegówki” w Katedrze Socjologii Pracy na koniec studiów.
– Uczelnie powinny badać losy absolwentów, jednak w ustawie brakuje wskazania jasnych kryteriów. Obawiam się, że systemy różnych szkół nie będą się pokrywać i przez to próby porównań osiągnięć absolwentów różnych uczelni mogą być trudne – uważa Agnieszka Ciszewska z Biura Karier UŁ.
Z niepublicznych uczelni systemem śledzenia chwali się Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi. Badania prowadzone są co dwa lata od 2007 r. i stąd AHE ma wiedzę, że m.in. „absolwenci wysoko cenią proponowany przez AHE autorski program kształcenia”. Inna niepubliczna uczelnia z Łodzi – Wyższa Szkoła Cosinus nad swoim systemem pracuje.
Rozbudowany system „śledczy” ma Politechnika Łódzka.
– Od 2009 r. absolwenci PŁ wypełniają kwestionariusze ankiet w chwili obrony pracy, pół roku po zakończeniu studiów, rok, trzy i pięć lat po opuszczeniu murów uczelni – informuje dr Ewa Chojnacka, rzecznik PŁ.
W systemie zarejestrowanych jest 7520 absolwentów, z których 5952 wyraziło zgodę na udział w badaniach. PŁ ustaliła, że 45 procent absolwentów ma pracę w momencie oddawania magisterki, a po pół roku od obrony – już trzy czwarte.
Źródło: Dziennik Łódzki