Studenci już szukają w Łodzi kwater

Ma być tanie, blisko uczelni i najlepiej w pełni wyposażone. To podstawowe warunki, jakie według przyjezdnych studiujących w Łodzi musi spełniać mieszkanie, które chcą wynająć.
Mimo że do rozpoczęcia roku akademickiego pozostały jeszcze prawie dwa miesiące, poszukiwania studenckich kwater już trwają. Sierpień to, zdaniem właścicieli biur nieruchomości, okres, kiedy zawieranych jest najwięcej tego typu transakcji.
– Studenci Uniwersytetu Łódzkiego szukają mieszkań czy pokoi przede wszystkim w okolicach Radiostacji, ul. Matejki, ul. Narutowicza oraz ul. Wierzbowej – mówi Anetta Dębska, współwłaścicielka agencji nieruchomości przy al. Kościuszki.
– Żacy z Politechniki Łódzkiej chcą z kolei mieszkać przy ul. Radwańskiej, al. Kościuszki, ul. Pięknej oraz ul. Cieszkowskiego. Medycy – w rejonie pl. Hallera lub przy ul. Kasprzaka.
Bardziej majętni czy też ci, którym koszty wynajmu pokrywają rodzice, są zainteresowani głównie kawalerkami (od 600 do 1 tys. zł za miesiąc plus czynsz i opłaty za media). Pozostali szukają do spółki dwóch pokoi (od 800 do 1,3 tys. zł), trzech (od 1,2 tys. zł) lub nawet czterech (od 1,6-1,7 tys. zł).
– Ceny najmu są na takim samym poziomie jak przed rokiem – twierdzi Arletta Kolasińska, właścicielka biura nieruchomości przy ul. Piotrkowskiej. – Najlepiej szukać właśnie teraz, kiedy wybór jest spory. We wrześniu ceny idą zazwyczaj o 5-10 procent w górę, a oferty są już przebrane. Jeśli student wynajmie lokum już teraz, a będzie w nim mieszkał od września, to z właścicielem można się dogadać, że za sierpień zostanie wpłacona tylko połowa stawki.
Źródło: Ekspress Ilustrowany

– Wielu żaków poszukuje mieszkań dla czterech osób – opowiada Arletta Kolasińska. – Właściciele jednak niechętnie wynajmują je studentom. (© fot. Maciej Stanik)