Śmigłowce Apache trafią do polskiej armii? Mają być montowane w Łodzi.

570faea4a8f29_o,size,1068x623,q,71,h,ad38eb

Ministerstwo Obrony Narodowej jest skłonne kupić amerykańskie śmigłowce szturmowe Apache, a ich montaż w części powierzyć Wojskowym Zakładom Lotniczym nr 1 w Łodzi – tę sensacyjną informację podał portal forsa.pl. Wg portalu, powołującego się na swoje źródła, w grę wchodziłby zakup 24 maszyn, z czego 16 miałoby być montowane w Łodzi.

Sprawa jest pilna, bo nasze śmigłowce szturmowe Mi-24 wymagają wymiany. Obecnie nie mamy do nich rakiet przeciwpancernych, które są podstawową bronią tego typu maszyn.

Co ciekawe, na śmigłowce szturmowe nie ogłoszono jeszcze przetargu, a oprócz Boeinga, który jest producentem Apaczy, do rywalizacji mogą stanąć również amerykański Bell z konstrukcją AH-1Z Viper, Turcy z T129 Atak (lokalna odmiana włoskiego śmigłowca Agusta A129 Mangusta) oraz Airbus Helicopters z Tigerem.

Jan Piętowski, prezes WZL nr 1, o rzekomo przesądzonym postępowaniu na śmigłowce szturmowe nic nie wie. Potwierdza jednak, że WZL nr 1 odwiedzili w tym roku przedstawiciele Boeinga.

– Ale kto u nas w tym roku nie był? Francuzi, Amerykanie, Turcy – wylicza prezes Piętowski.

Kupna śmigłowców szturmowych nie należy mylić z postępowaniem na śmigłowce wielozadaniowe, które wygrał francuski Caracal koncernu Airbus Helicopters. Polska armia miała kupić 50 tych maszyn, a przy Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 miała powstać linia montażowa tych śmigłowców. Sprawa jest jednak w zawieszeniu. PiS nie ukrywał, że najchętniej unieważniłby cały kontrakt, a produkcję śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii powierzyłby włoskim zakładom w Świdniku i amerykańskim w Mielcu. Na razie trwają negocjacje w Ministerstwie Rozwoju – wg oficjalnych informacji kością niezgody jest poziom offsetu.

Jest jeszcze trzecia oferta dla WZL nr 1 w Łodzi. W niedawnym wywiadzie dla portalu defence24 prezes ukraińskich zakładów Motor Sicz specjalizujących się w produkcji śmigłowców, zaproponował Polsce modernizację śmigłowców transportowych Mi-8 i Mi-17, wymieniając jako partnera zakłady w Łodzi. Na razie w tej sprawie nie ma żadnej decyzji.

Źródło: Dziennik Łódzki