Deepjyoti Nath, student Wydziału Matematyki i Informatyki UŁ, skonstruował robota pomagającego w walce z rozprzestrzenianiem się COVID-19. Projekt dostał pierwszą nagrodę podczas „Forum Wizja Rozwoju” w Gdyni i został doceniony przez premiera Mateusza Morawieckiego. Praca indyjskiego studenta UŁ może teraz wspomóc szpitale i inne strategiczne miejsca w walce z epidemią.
Poznajcie Robo-uv
Deepjyoti Nath wynalazł Robo-uv – w pełni autonomicznego robota dezynfekującego. Może on mapować swoje otoczenie, być wzywany na żądanie lub mieć ustawione punkty orientacyjne na mapie i zaplanowany czas – dezynfekować i wracać do swojej stacji ładowania.
Działa na systemie operacyjnym ROS (Robot Operating System), który jest systemem używanym przez m.in. Google, Tesla. Projekt robota został doceniony podczas „Forum Wizja Rozwoju”, a premier Mateusz Morawiecki był zainteresowany jak najszybszym wdrożeniem go do polskich szpitali.
Dezynfekcja…światłem
Deepjyoti Nath wskazał, iż nabywanie infekcji poprzez zarażenie się w szpitalu jest tak powszechne, że każdego roku spotyka to 8,9 miliona ludzi w całej Europie, co kosztuje nas 5,5 miliarda euro rocznie.
Obecne rozwiązania polegają na użyciu roztworów na bazie alkoholu, które muszą pozostać na powierzchni przez kilka godzin w celu idealnej dezynfekcji. Oznacza to, że praktycznie niemożliwa jest ciągła dezynfekcja całego naszego otoczenia. Alkoholem nie można również dezynfekować powietrza, w którym znajduje się znaczna ilość wirusów.
Tymczasem Robo-uv do dezynfekcji powierzchni i powietrza używa światła UV-C. Do tej pory ta metoda wykorzystywana była w laboratoriach, do dezynfekcji sprzętu i narzędzi. Światło UV-C jest szkodliwe dla ludzi, ale nie dla robotów. I tak Robo-uv staje się niezwykle cennym sprzymierzeńcem w walce z koronawirusem…
Wielka magia z małego miasta
Deepjyoti Nath przybył z Indii, by studiować informatykę na Wydziale Matematyki i Informatyki UŁ. Zaczął on studia na UŁ w 2016 roku. Po drugim roku studiów chciał spróbować czegoś innego i zaczął pracę jako inżynier oprogramowania dla MicroStrategy. Wrócił on na Uniwersytet Łódzki rok temu.
– Pochodzę z bardzo małego miasta w Indiach. Nigdy nie byłem dobry w sporcie. Mój ojciec załatwił mi komputer w wieku 10 lat. Można było zrobić z niego prawie wszystko – to wszystko było dla mnie magiczne. Wtedy zdałem sobie sprawę, że chcę się nauczyć tej magii. Więc nauczyłem się kodować, czytając książki, oglądając filmy, robiąc proste kalkulatory, a następnie grając w gry – pisze o swojej miłości do informatyki Deepjyoti Nath.
Źródło: http://biuletyn.uni.lodz.pl/