Program „Mentoring-Absolwent VIP” na Uniwersytecie Łódzkim: czar par i jeden trójkąt

5778ea3ee90fd_o,size,969x565,q,71,h,888282
Na Uniwersytecie Łódzkim zakończyła się trzecia edycja programu „Mentoring-Absolwent VIP”. Wybitni absolwenci uniwersytetu pomagają znaleźć własną drogę obecnym studentom tej uczelni.

Bartłomiej Ilczuk, student prawa na Uniwersytecie Łódzkim przez ostatnie pół roku dojrzał wniosku, że chciałby wykonywać zawód sędziego. Taki wybór nie dziwi, skoro w tym czasie odbył pięć spotkań z Anną Marią Wesołowską, sędzią Sądu Okręgowego w Łodzi (w stanie spoczynku), utrzymywał z nią również stały kontakt telefoniczny.

– Pani sędzia zabrała mnie nawet do szkoły na swoje zajęcia z edukacji prawnej młodzieży – opowiada Bartłomiej Ilczuk.

To jedna z pasji Anny Marii Wesołowskiej, a student, jak twierdzi, także został nią „zarażony”.

– Istnieje duża przepaść między światem, który mogę uznać za mój, a światem młodych, którym chciałabym przekazać wartości z tego mojego świata – mówi sędzia Anna Maria Wesołowska, pytana o powody przystąpienia do programu „Mentoring-Absolwent VIP”.

Uniwersytet Łódzki zakończył właśnie trzecią edycję programu. Profesor Włodzimierz Nykiel, rektor uczelni, podziękował we wtorek w Pałacu Biedermanna 25 mentorom, którzy od grudnia do czerwca 2016 roku „opiekowali się” wybranymi studentami uniwersytetu na zasadzie relacji „mistrz-uczeń”.

Pierwsza edycja odbyła się w 2014 roku – na rok przed jubileuszem 70-lecia Uniwersytetu Łódzkiego. Przygotowując się do obchodów władze Uniwersytetu Łódzkiego postanowiły, że będą podkreślać w nich rolę absolwentów – zgodnie z hasłem, że im głośniej o wychowankach uczelni, tym szkoła wyższa bardziej liczy się w świecie.

Stąd pomysł projektu „Absolwent VIP”, którego częścią jest mentoring (poza nim odbywają się otwarte wykłady znanych wychowanków Uniwersytetu Łódzkiego).

Pojęcie mentoringu kojarzy się głównie z korporacjami, gdzie młodzi i dobrze zapowiadający się menadżerowie trafiają na pewien czas „pod skrzydła” doświadczonych i z sukcesami. Jednak Uniwersytet Łódzki uruchamiając projekt zwracał uwagę także na przykłady z historii: Sokrates był przecież mentorem Platona.

Jedną z twarzy pierwszej edycji była Tatiana Okupnik, absolwentka romanistyki uniwersytetu. Jej „uczennica” – studentka psychologii, chciała się dowiedzieć od piosenkarki między innymi, jak sprawnie organizować imprezy masowe. W 2014 roku mentorował także Cezary Grabarczyk.

Sędzia Anna Maria Wesołowska w 2016 roku wzięła udział w projekcie po raz pierwszy – i jak zapewniała we wtorek – nie po raz ostatni.

Już trzykrotnie mentorowała Joanna Berlińska, prowadząca agencję PR – we właśnie zakończonej edycji Aleksandrze Jusiuk, która po weekendzie broni swojej „magisterki” na dziennikarstwie.

– W moim przypadku mentoring zamienił się w trwający jeszcze staż w agencji. Zobaczymy, czy wyjdzie z tego coś więcej – mówi Aleksandra Jusiuk.

Do trzeciej edycji programu zgłosiła się setka studentów. Każdy mógł wytypować trzech z zaproponowanych 25 mentorów, a ci wybierali spośród aplikujących studentów, którzy przesłali najbardziej interesujący dokument.

W ten sposób uniwersytet utworzył 24 pary „mistrz-uczeń” i jeden „trójkąt” (Przemysław Andrzejak, prezes Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego, zdecydował się mentorować w edycji 2016 studentce zarządzania oraz studentowi gospodarki przestrzennej).

Twórcy programu wyliczyli, że w trzeciej edycji mentorzy odbyli ze studentami 175 spotkań (najmniej „intensywna” para przeprowadziła ich cztery, najbardziej – dziesięć).

– Miałam sześć spotkań z Szymonem Miderą, prezesem Banku Pocztowego – opowiada Milena Kosowska. – Najczęściej na kawie w weekendy, ponieważ w tygodniu prezes pracuje w Warszawie. Omawialiśmy moją ścieżkę rozwoju i to co, będę robiła po studiach. Kończę właśnie pracę magisterską z logistyki, ale chciałabym spróbować sił w HR. To pod wpływem spotkań z Szymonem Miderą podjęłam decyzję, że pójdę na studia podyplomowe właśnie z zarządzania zasobami ludzkimi.

W HR chce się specjalizować także Paulina Adamczyk, studentka socjologii. Mentorka, czyli Agnieszka Józwik, dyrektor HRDachser, między innymi pomogła jej się przygotować do rozmowy kwalifikacyjnej o pracę w jednej z innych firm w branży.

– Ponadto zostałam „postawiona do pionu”, jeśli chodzi o moją pewność siebie – mówi Paulina Adamczyk.

W trzeciej edycji mentorowali studentom też przedstawiciele takich firm jak Deloitte, Nordea, Accenture, Anwil, Infosys czy Totalizator Sportowy.

Najlepszy uczelniany mentoring w Polsce

Doktor Dariusz Koperczak, Dyrektor Centrum Karier i Współpracy z Pracodawcami Uniwersytetu Łódzkiego przypomniał, że Uniwersytet Łódzki to pierwsza szkoła wyższa w Polsce, która wprowadziła program mentoringu. Dostała za niego prestiżową nagrodę Lumen 2015, przyznawaną za zarządzanie uczelnią, w kategorii współdziałanie z otoczeniem.

W innych polskich uczelniach można znaleźć przykłady prób wprowadzenia programów mentoringowych, ale odmiana z Uniwersytetu Łódzkiego wydaje się najbardziej zachęcająca dla studentów. Na przykład w jednej z prywatnych szkół wyższych studiujący dostaje do wyboru tylko krótki opis osiągnięć mentora, które ten wymienił w formularzu internetowym – ale bez podawania jego nazwiska i firmy.

Źródło: Dziennik Łódzki