Piorun w mikrofalówce i ważenie Jowisza aparatem na PŁ

Mały piorun kulisty wywołany w mikrofalówce, instalacja do prezentacji efektu Dopplera zbudowana ze szkła i drewnianych klocków i metoda ważenia Jowisza za pomocą aparatu fotograficznego. Takie prace przedstawiali gimnazjaliści w konkursie Fascynująca Fizyka na łódzkiej politechnice.
W konkursie brali udział uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Na punktację składały się przesłane wcześniej referaty i rozwiązane zadania oraz prezentacja. Spośród gimnazjalistów najlepszy eksperyment pokazał Michał Dauenhauer, uczeń III klasy katolickiego Gimnazjum im. Jana Pawła II. Zbudował instalację złożoną z drewnianych bloków, szkła, wody i wózka poskładanego z klocków lego. Na jej przykładzie pokazywał działanie efektu Dopplera, który sprawia, że za samolotem przekraczającym barierę dźwięku pojawia się chmura. – Jego wiedza i inteligencja jest niezwykła jak na ten wiek – mówił Cezary Koneczny, prezes stowarzyszenia nauczycieli fizyki ziemi łódzkiej. Inna uczestniczka postawiła na stoliku kuchenkę mikrofalową. Do środka włożyła palącą się świeczkę. Po chwili w środku powstała świetlista kula wydająca głośny dźwięk przypominający wyładowanie elektryczne.
Na konkursie dla licealistów mieliśmy chłopaka, który zbudował laser. Coś takiego można kupić w sklepie za jakieś 40 złotych, ale on doszedł do wniosku, że poskłada go od początku sam. Laser strzelał, dymił, świecił. To był jego własny patent – opowiadał Koneczny. – Niesamowite jest to, że chcą to robić sami. Nie kupują gotowych rzeczy w sklepach. To dowodzi, że fizyka ich naprawdę fascynuje. Jestem zaskoczona ich wyobraźnią – mówiła dr Ewa Korzeniewska z PŁ.
Po eksperymentach fizycznych nastąpiła druga odsłona konkursu, która dotyczyła astronomii. Damian Koneczny z Liceum Politechniki Łódzkiej mówił o obliczaniu orbit satelitów. – Stworzyłem w Excelu program, który pozwala symulować ruch ciał poruszających się po orbicie ziemskiej – tłumaczył Damian. Celem jego prezentacji było dowiedzenie prawdziwości praw Keplera opisujących ruch planet i satelitów. – Margines błędu, jaki ma mój symulator, waha się od 0,2 do 0,4 procent – podsumował uczeń. Dostał od komisji 29 punktów na 30 możliwych. Z testu wybronił się też sam Johannes Kepler. Symulacja potwierdziła, że miał rację. Kolejnym prelegentem był Iwo Zeydler z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 19. Wyjaśniał, jak za pomocą teleskopu i kamery obliczyć masę Jowisza. – Trzeba obserwować zmiany pozycji trzech jego księżyców: Io, Europy i Ganimedesa – dowodził Zeydler. Odległość między wszystkimi czterema obiektami trzeba określić w pikselach na zdjęciu, te następnie przeliczyć na system metryczny. Dalej, na podstawie ruchów całej czwórki można określić oddziaływania grawitacyjne, a z nich masę Jowisza. – Nasza koncepcja jest prosta, jeśli zainteresujemy młodych ludzi nauką, będziemy mieli lepszych studentów. Z lepszych studentów zrobimy lepszych inżynierów. Jak gospodarka dostanie lepszych inżynierów, to nam wszystkim będzie lepiej – mówiła dr Korzeniewska.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź

Konkurs Fascynująca Fizyka na Politechnice Łódzkiej