Nowy kierunek studiów. Chcą mieć swoją "małą Filmówkę"

Organizacja produkcji filmowej i telewizyjnej to nowy kierunek w Społecznej Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania w Łodzi. – Chcemy, by to była taka mała Filmówka – deklaruje Rafał Szklarek, kierownik działu rozwoju uczelni. Przyszłych pracowników branży filmowej mają uczyć specjaliści i praktycy, m.in. popularny reżyser Jerzy Gruza.
– Oczywiście łódzka Szkoła Filmowa ma renomę i historię. Ale nasz kierunek może stanowić dla niej alternatywę. Studentom dostarczymy także wiedzy dotyczącej finansów, zarządzania i prawa. A to bardzo potrzebne dla przyszłych specjalistów od produkcji – mówi Szklarek.
Studenci będą się uczyć czterech specjalizacji: reżyserii, sztuki operatorskiej, produkcji filmowej i aktorstwa. W kadrze mają się znaleźć m.in. wykładowcy łódzkiej Szkoły Filmowej. Przyszli producenci, reżyserzy, operatorzy i aktorzy będą stale ze sobą współpracowali, aby nauczyć się działać w zespole. Do dyspozycji studentów mają zostać oddane studia i pracownie do animacji komputerowej, montażu, nagrywania i opracowania dźwiękowego. SWSPiZ podpisała także umowę o współpracy z wytwórnią filmową Opus Film (m.in. filmy „Edi”, „Moja krew”, „Sztuczki”), która użyczy uczelni hali zdjęciowej i magazynu kostiumów. Inny współpracownik, agencja aktorska Skene, ma umożliwić studentom obsadzanie ich w etiudach i filmach jako aktorów i statystów.
Na pierwszy rok dostanie się 150 osób. Chętni muszą się przygotować do rozmów kwalifikacyjnych, na których będą mieli za zadanie zagrać przygotowaną scenkę lub skecz, przeprowadzić analizę operatorską wybranego filmu i prac ze swojego portfolio. Rekrutacja na kierunek prowadzona jest do końca września.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź