Naukowcy UŁ odkryli i zbadali na Antarktyce szczątki polarnika, który zginął w 1959 roku

Podczas 49. Polskiej Wyprawy Antarktycznej naukowcy zUniwersytetu Łódzkiegoprof. Piotr Kittel (Wydział Nauk Geograficznych), dr Paulina Borówka (Wydział Biologii i Ochrony Środowiska) i dr Artur Ginter (Instytut Archeologii, Wydział Filozoficzno-Historyczny) uczestniczyli w niezwykłej akcji odnalezienia i zidentyfikowania szczątków brytyjskiego badacza polarnego Dennisa Ronalda Bella, który zaginął na Wyspie Króla Jerzego w Antarktyce w 1959 roku.

Badania prowadzone były we współpracy z Polską Stacją Antarktyczną im. H. Arctowskiego oraz Instytutem Biochemii i Biofizyki PAN, w trudnych i niebezpiecznych warunkach lodowcowych.

Szczątki polarnika odsłoniły topniejące lody Antarktyki. Znaleźli je (wraz z przedmiotami codziennego użytku – zegarkiem na rękę, fajką i radiem) polscy badacze z ekspedycji działającej w pobliżu Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego. Niektóre kości znajdowały się w luźnym lodzie i skałach osadzonych u podnóża lodowca na Wyspie Króla Jerzego. Pozostałe znaleziono na powierzchni lodowca.

Naukowcy z Uniwersytetu Łódzkiego prof. Piotr Kittel, dr Paulina Borówka i dr Artur Ginter skrupulatnie zarchiwizowali i przebadali szczątki. Okazało się, że to Dennis Ronald Bell, polarnik, który w 1959 roku podczas wykonywania zadań w ramach brytyjskiej ekspedycji wpadł do szczeliny lodowej i zginął. Wtedy jego ciała nie udało się odnaleźć.

Więcej o tej niezwykłej historii można przeczytać w artykule BBC oraz na stronie Uniwersytetu Łódzkiego