Lodz Solar Team z PŁ wicemistrzem Europy!

Studenci Lodz Solar Team z PŁ zostali wicemistrzami Europy, przegrywając o 1 punkt z włoskim zespołem. Teraz wracają do kraju. Poniżej krótka informacja o ich udziale w zawodach.

– Jesteśmy niesamowicie dumni z osiągniętego wyniku, na który cały zespół tak ciężko pracował – mówią studenci z Lodz Solar Team, projektanci i konstruktorzy solarnego samochodu Eagle Two, wracając z zawodów iLumen European Solar Challenge w Belgii. Zdobyli wicemistrzostwo Europy przejeżdżając przez 24 godziny 235 okrążeń, czyli 965 km na jednym ładowaniu.

– To naszym nowy rekord – mówią. – Ostatnim razem przejechaliśmy 203 okrążenia. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego rezultatu, bo pokazuje on, że prace prowadzone w ostatnich latach nad Eagle Two pozwoliły na jego rozwój. Przez cały wyścig samochód działał bez zarzutów, w przeciwieństwie do innych zespołów zjeżdżaliśmy do pit-stopu jedynie w celu sprawdzenia stanu technicznego samochodu. Pozwoliło nam to na zdobycie tytułu wicemistrzostwa Europy.

W swoim poście na facebooku dziękują Politechnice Łódzkiej oraz Władzom Uczelni za zapewnienie miejsca i warunków do tego, by mogli stworzyć NAJLEPSZY POLSKI SAMOCHÓD SOLARNY POD SŁOŃCEM!

Zespół Lodz Solar Team na mistrzostwa Europy iLumen European Solar Challenge pojechał w 27-osobowym składzie. Samochód został wysłany do Belgii już w poniedziałek 13 września, sam zespół wyruszył dzień później.

– Prace w Belgii zaczęliśmy już w środę i trwały one aż do soboty. Przez całe dni i noce zespół przygotowywał Eagle Two na niezwykle ciężki 24 godzinny wyścig – mówi Mateusz Grzesiak z Lodz Solar Team. – Cały zespół, począwszy od kierowców, poprzez pasażerów, elektroników, mechaników, marketingowców, strategów oraz osoby odpowiedzialne za gastronomię pracował przez 24 godziny, aby zdobyć tytuł mistrzów Europy.

Zawody rozpoczęły się o godzinie 13 w sobotę. Start był w stylu Le Mans – czyli kierowca musiał dobiec do samochodu, wsiąść, zapiąć pasy bezpieczeństwa i ruszyć w drogę. – Eagle Two do wyścigu wystartował jako pierwszy w całej stawce – opowiada Mateusz.

Mateusz zwraca też uwagę na przyjętą strategię, która zakładała pełne wykorzystanie baterii – udało się to idealnie, gdyż bateria wyczerpała się jedynie kilka metrów za linią mety.

Źródło: PŁ