Juwenalia. Bracia Figo Fagot, beach party i Bieg Śmierci.

Będą turnieje sportowe, beach party, koncerty i budzący kontrowersje „Bieg Śmierci”. Dziś zaczynają się juwenalia Uniwersytetu Łódzkiego i Uniwersytetu Medycznego.
Jak co roku impreza odbędzie się na terenie osiedla akademickiego Lumumbowo. Potrwa do niedzieli 19 maja, a tematem przewodnim będzie kultura hipisów.
Zapytani, na co najbardziej czekają, studenci chórem odpowiadają – na pogodę! – Odkąd zaczęło się robić ciepło, już mamy zwiększony ruch, ale na juwenalia musimy przynajmniej podwoić liczbę pracowników – mówi pracownik sklepu o wiele mówiącej nazwie Kacuś. – Spragnionych studentów nigdy nie brakuje, ale na tę imprezę musimy się szczególnie przygotować.
W tygodniu studenci będą uczestniczyć w zawodach sportowych. Największym zainteresowaniem cieszy się turniej siatkówki o Puchar Rektora oraz finały rozgrywek piłkarskich „Lumumby cup”.
W czwartek o godz. 19 Lumumbowo zaczyna imprezowanie w rytm muzyki na beach party. – Zakładamy krótkie spodenki, ciemne okulary, bawimy się na piasku i pijemy, dopóki nie zobaczymy morza – zapowiada jeden ze studentów.
A co jeśli pogoda nie dopisze? – Dwa lata temu, jak padało, poubieraliśmy się w kąpielówki i tańczyliśmy w deszczu. Nic nam nie przeszkodzi w zabawie.
W piątek o godz. 15.30 studencki korowód ruszy ulicą Piotrkowską i odbierze symboliczne klucze do miasta. A o godz. 19.00 zaczną się finałowe koncerty. Główną gwiazdą będą Bracia Figo Fagot, zwycięzcy juwenaliowej ankiety (studenci głosowali, jaki zespół chcieliby zobaczyć). Zespół gra prześmiewczą formę disco polo, a swoją karierę zaczął od nagrania ścieżki dźwiękowej do serialu animowanego dla dorosłych pt. „Kapitan Bomba”. – Braci zaproszono głównie dla jaj, ale jesteśmy przekonani, że będziemy się na tym koncercie świetnie bawić – mówią mieszkańcy Lumumbowa. Studenci czekają też na występy Grubsona, Huntera, My Riot i Big Cyca.
Na sobotę zaplanowano „Bieg Śmierci”, czyli ekstremalny test odporności na wysiłek fizyczny i dużą dawkę alkoholu. Uczestnicy zawodów mają za zadanie biegać dookoła akademika i po każdym okrążeniu wypijać jedno piwo. Zwycięży osoba, która najdłużej pozostanie na trasie biegu. – Dbamy o bezpieczeństwo uczestników, czuwa nad nimi ekipa z Uniwersytetu Medycznego. Poza tym staramy się dyskwalifikować uczestników, którzy zaczynają się chwiać. To tylko zabawa, chcemy, żeby odbywała się z umiarem – zapewnia Damian Świdziński, organizator tegorocznych juwenaliów. – Te zawody to już swego rodzaju tradycja – mówi jedna ze studentek. – Przecież nikt nikogo nie zmusza do picia na umór, bieg można przerwać w każdej chwili. Nie słyszałam, żeby władze uczelni miały coś przeciwko. Na pewno zdają sobie sprawę, że studenci potrzebują przed sesją chwili luzu, kiedy wolno im więcej niż zazwyczaj.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź