Ile trzeba zapłacić podczas rekrutacji na łódzkie uczelnie?

Sprawdziliśmy wysokość opłaty rekrutacyjnej na studia na łódzkich uczelniach publicznych. Z sześciu uczelni tegoroczny maturzysta najmniej zapłaci za próbę zdobycia miejsca na Uniwersytecie Łódzkim – 60 zł za jeden kierunek.

– W roku 2009 oraz w kolejnych rekrutacjach opłata na Uniwersytecie Łódzkim wynosiła 55 zł. Została podwyższona o 5 zł dopiero w tegorocznej rekrutacji – mówi Tomasz Boruszczak, rzecznik uczelni.

Politechnika Łódzka ustaliła opłatę na 85 zł. Ale jak przypomina Ewa Chojnacka, rzecznik politechniki, za te pieniądze kandydat może wybrać aż 8 kierunków (układa je od najbardziej do najmniej preferowanego i dostaje się na ten, na który wystarczy mu punktów z matury).

Kandydat zapłaci drożej, jeśli wybierze studia, wymagające sprawdzianów plastycznych, organizowanych przez PŁ (architektura, wzornictwo). Zdawanie jednego takiego sprawdzianu kosztuje 120 zł, dwóch – 150 zł.

Podstawowa opłata na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi to 85 zł (za jeden kierunek). Ale jeśli kandydat wybiera techniki dentystyczne, obowiązuje go wewnętrzny sprawdzian zdolności manualnych i opłata rośnie do 150 zł.

Na uczelniach artystycznych udało się znaleźć dwa kierunki za 85 zł – są to muzykoterapia na Akademii Muzycznej oraz organizacja produkcji filmowej i telewizyjnej w Szkole Filmowej. Jednak inne studia są już dla maturzystów droższe. Akademia Sztuk Pięknych ocenia wszystkich kandydatów „wewnętrznie” i wymaga wpłaty za każdy kierunek 150 zł. Akademia Muzyczna (poza muzykoterapią) życzy sobie 130 zł, zaś filmówka 150 zł – za reżyserię, montaż, scenariopisarstwo, sztukę operatorską, film animowany i efekty specjalne oraz za fotografię.

Rekrutowanie się na aktorstwo w Szkole Filmowej kosztuje 130 zł. Co roku zgłasza się prawie tysiąc kandydatów, a skoro już w pierwszym etapie odpada więcej niż cztery piąte z nich, egzaminowanie może wydawać się dla uczelni świetną okazją do podreperowania budżetu. Nic z tego.

– Opłata rekrutacyjna jest przeznaczona w całości na obsługę rekrutacji. W Szkole Filmowej egzaminy są wielogodzinne, kandydatów oceniają komisje, złożone z wielu osób, w trakcie rekrutacji kandydaci używają specjalistycznego sprzętu, materiałów plastycznych, a to wszystko kosztuje – mówi Marzena Bomanowska, rzecznik Szkoły Filmowej.

Kolejne składniki kosztów wymienia Joanna Orłowska, pełniąca obowiązki dyrektor biura rektora Uniwersytetu Medycznego – m.in. modyfikacje systemów informatycznych, związanych z postępowaniem rekrutacyjnym i materiały informacyjne dla kandydatów. Tomasz Boruszczak z Uniwersytetu Łódzkiego dorzuca np. koszty wysyłek korespondencji o przyjęciu lub nieprzyjęciu i koszty połączeń telefonicznych.

Uczelnie przypominają, że Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nakazuje im przeznaczanie całej opłaty na koszty rekrutacji i dodatkowo zarobić na naborze nie sposób. W tym roku MNiSW ustaliło 150 zł jako maksymalną opłatę za kierunek, na który uczelnie „nabierają”, prowadząc wewnętrzne egzaminy artystyczne oraz 100 zł – za kierunki ze sprawdzianami sportowymi. Opłata startowa za pozostałe studia nie może przekraczać 85 zł.

Tomasz Boruszczak przypomina, że Uniwersytet Łódzki zwalnia z opłaty pełne sieroty oraz wychowanków domów dziecka.

Źródło: Dziennik Łódzki

Prawie tysiąc kandydatów, co roku zdających na aktorstwo, nie przynosi zysków Szkole Filmowej w Łodzi. (© Grzegorz Gałasiński)
Prawie tysiąc kandydatów, co roku zdających na aktorstwo, nie przynosi zysków Szkole Filmowej w Łodzi. (© Grzegorz Gałasiński)