Trwa „rozpruwanie” budynku dawnej Łódzkiej Drukarni Dziełowej tuż przy Wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym Uniwersytetu Łódzkiego. W budynku będzie kolejny prywatny akademik. Ile kosztują miejsca w akademikach? Ile trzeba zapłacić za wynajęcie mieszkania?
Widać, jak dawna drukarnia prezentuje się w środku, bo robotnicy wyburzyli już jej dawne ściany. Inwestorem na działce przy ul. Rewolucji 45 jest warszawska spółka Safeharbor Triton, która zamienia drukarnię w prywatny akademik. Ma w nim powstać pół tysiąca apartamentów dla studentów – a ponadto m.in. kawiarnia i siłownia.
Ceny dla użytkowników są jeszcze nieznane. Przebudowa dawnej drukarni ma się zakończyć za rok. Lokalizacja wydaje się dobra – naprzeciw inwestycji mieści się Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny, największy na Uniwersytecie Łódzkim.
Dotychczas najgłośniejszą inwestycją związaną z prywatnymi akademikami była budowa przy ul. Wigury 7B, która zaczęła się w 2014 r. w rejonie łódzkiego Manhattanu. Gmach ten miał działać w oparciu o szczególny model biznesowy – firma budująca (pozostając administratorem) chciała sprzedać pokoje inwestorom, którzy potem czerpaliby zyski z ich wynajmu studentom.
Ostatecznie akademik przejęła warszawska firma Griffin Real Estate, nazywając go Salsa. Przy Wigury 7B jest od września 2015 r. 267 pokoi (z aneksami kuchennymi i łazienkami) na 5 piętrach, działa też m.in. siłownia i strzeżony parking. Oferta z końca czerwca zachęcała do wynajęcia pokoju „Single Plus, z dwoma biurkami, kanapą, łóżkiem, prywatną łazienką oraz aneksem kuchennym wraz z ceramiczną płytą grzewczą za 1300 zł” miesięcznie. Oferta jest adresowana w dużej części dla cudzoziemców.
W Łodzi działa także firma, która na potrzeby studentów przystosowała kamienice przy ul. Żwirki 8 oraz Kilińskiego 172. Liczy sobie od 400 do 600 zł za miejsce w pokoju bez własnej łazienki oraz 1000-1500 zł za indywidualny apartament z łazienką i pralką.
Prywatne akademiki powstają, chociaż te przy trzech największych uczelniach dysponują bazą noclegową ok. 8 tys. miejsc i bywa, że w ciągu roku akademickiego pojawiają się ogłoszenia o naborze na wolne pokoje.
Główny nabór dla właśnie przyjętych na studia rozpoczął się na Politechnice Łódzkiej i potrwa do 8 sierpnia. Według aktualnego cennika miejsce w pokoju trzyosobowym kosztuje 250 zł, w dwuosobowym 300 – 320 zł, zaś w indywidualnym 330 – 360 zł.
Z tej oferty wyłączone są ekskluzywne miejsca w zmodernizowanym pięć lat temu I Domu Studenta PŁ, dostępne tylko dla otrzymujących stypendium rektora (płacąc 500 zł za miejsce w dwójce lub 700 zł za jedynkę).
Uniwersytet Łódzki zbiera zgłoszenia od chętnych do zamieszkania na osiedlu Lumumbowo, którzy właśnie dostali się na uczelnię. Mogą się zgłaszać do 21 sierpnia lub w ciągu 14 dni od daty otrzymania decyzji o przyjęciu na studia (na UŁ trwa dodatkowy nabór).
Ceny na Lumumbowie zależą od standardu akademika. Miejsce w pokoju trzyosobowym można znaleźć za 270 -300 zł, w dwójce za 310 – 400 zł, zaś w pokoju indywidualnym za 450 – 600 zł.
Student Uniwersytetu Medycznego najtaniej może zakwaterować się w I Domu Studenta tej uczelni mieszczącym się na Lumumbowie. Miejsce w dwójce kosztuje tam 300 zł (cena za pokój bez własnej łazienki).
Ale także na Lumumbowie mieści się II DS UMed, w którym znajdziemy pokój za 990 zł. To jedynka z własną łazienką, kuchnią oraz jej dodatkowym wyposażeniem, czyli nowoczesnym sprzętem AGD. Ofertę za 990 zł znajdziemy także w IV DS UMed, przy pl. Hallera, w rejonie Uniwersytetu Medycznego.
Wynajem mieszkań
Największe uczelnie regionu (Uniwersytet Łódzki, Uniwersytet Medyczny i Politechnika Łódzka) ogłosiły już listy przyjętych, co oznacza, że kończy się najlepszy czas na szukanie mieszkań na wynajem.
Dobrze pokazuje to raport portalu Bankier.pl, oparty na danych serwisu ogłoszeń z rynku nieruchomości Otodom. W czerwcu – gdy studenci kończyli rok akademicki i część z nich wyjeżdżała z Łodzi w rodzinne strony, kończąc umowy z właścicielem – średnia cena najmu mieszkania do 38 metrów kwadratowych spadła do 1059 zł, a jeszcze w maju przeciętna cena wynosiła 1237 zł (do tych kwot trzeba jeszcze doliczyć opłaty dla spółdzielni i za media). Jednak jak przewiduje Bankier.pl, sytuacja zapewne odwróci się za miesiąc lub dwa, kiedy studenci zwiększą popyt na rynku, szukając lokum na nowy rok akademicki.
Łódź, według serwisu Bankier.pl, jest w kategorii małych mieszkań jednym z tańszych miast, co sprzyja studentom. Przeciętna cena w Warszawie to w czerwcu 2016 r. ponad 2 tys. zł, w Krakowie, Gdańsku, Wrocławiu – ok. 1,4 tys. zł. Średnia cena najmu mieszkania do 38 metrów kwadratowych w Katowicach, Lublinie, Szczecinie i Poznaniu to ok. 1150 – 1300 zł, zaś Łódź jest na cenowym poziomie Bydgoszczy.
Studenci nie ograniczają się do małych mieszkań i wynajmują większe – w 3 – 4 osoby. Jak zauważył już na początku zakończonego niedawno roku akademickiego Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości, w Łodzi właściwie wygasł już rynek tak zwanego wynajmowania stancji, czyli pokoi sublokatorom.
Natomiast część rodzin maturzystów przyjętych na studia decyduje się na zakup na ich potrzeby mieszkania, uważając, że będzie to bardziej opłacalne działanie, zwłaszcza, jeśli pociecha zwiąże się z Łodzią na stałe.
Źródło: Dziennik Łódzki