Firma BSH chce podwoić sprzedaż. Będą nowe miejsca pracy w Łodzi.

562e5ca4cd516_p

Firma BSH chce do 2025 roku podwoić sprzedaż na świecie. Co to oznacza dla Łodzi? Kilkaset nowych miejsc pracy na wszystkich etapach produkcji.

Co roku międzynarodowy koncern inwestuje w trzy łódzkie fabryki (pralek, zmywarek i suszarek ponad 100 mln zł. Do 2025 roku, firma chce podwoić globalną sprzedaż i produkcję, co odczują również łodzianie.

– Rozwijamy naszą firmę bardzo systematycznie. W Polsce utworzyliśmy 3 tys. miejsc pracy, z czego 2.1 tys. w samej Łodzi. W najbliższym czasie zwiększymy zatrudnieni o kilkaset osób – mówi Konrad Pokutycki, prezes BSH.

Firma zatrudni osoby na wszystkich etapach produkcji – od osób pracujących na taśmie, kierowców wózków widłowych, specjalistów IT, handlowców itp. Najbardziej poszukiwani są jednak inżynierowie.

– Będziemy również rozwijać strefę R&D (badawczo rozwojową – red.). Zaczynaliśmy od 40 inżynierów, skupionych na suszarkach – mówi Konrad Pokutycki. – Fabryka suszarek, to prawdziwa perła wśród wszystkich fabryk BSH na całym świecie. Mamy ogromne zapotrzebowanie na inżynierów wszelkich specjalizacji – konstruktorów, elektroników oraz mechatroników.

Cały zespół zostanie zatrudniony na umowę o pracę. W sezonie wzmożonej produkcji, personel dodatkowo powiększy się o pracowników zatrudnianych przez agencje pracy tymczasowej.

Jak przypomina Marek Cieślak, wiceprezydent Łodzi, w branży AGD w mieście pracuje ponad 7 tys. osób.

Źródło: Dziennik Łódzki