Wczoraj w Bibliotece Głównej Politechniki Łódzkiej odbyło się oficjalne otwarcie wystawy „Szczęście po duńsku” przez Ambasadora Królestwa Danii, Steena Hommela. Dania przoduje w rankingach najszczęśliwszych krajów na świecie. Skąd ten fenomen? Co ma wpływ na poczucie szczęścia w społeczeństwie? Czy można przenieść duńskie doświadczenia na polski grunt?
Duński instytut badawczy The Happiness Research Institute w Kopenhadze podjął próbę odpowiedzi na pytanie „Dlaczego Duńczycy są szczęśliwi?”. Zapytano 10 000 Duńczyków o ich szczęście, przeprowadzono wywiady z ekspertami, a wyniki badań prezentowane są teraz na wystawie.
Do najważniejszych, ośmiu przyczyn szczęścia Duńczyków zaliczono: wysoki poziom zaufania – Dania zajmuje pierwsze miejsce w obszarze zaufania w rankingu European Social Survey (2010), gwarancję wysokiego poziomu bezpieczeństwa w porównaniu z innymi państwami, wysoki poziom duńskiego dobrobytu, wolność, dobre warunki i wysoką jakość pracy oferowaną pracownikom, demokrację, charakteryzująca się wysokim poziomem politycznej partycypacji oraz lokalnego zarządzania, społeczne zaangażowanie obywateli, w tym w pracę wolontariacką, oraz równowagę między czasem wolnym a pracą. Wydaje się zatem, iż Dania może pod tym względem stanowić inspirację dla wielu innych państw i społeczeństw.
Wystawa w bibliotekach łódzkich uczelni
Wystawa została udostępniona łodzianom przez Ambasadę Królestwa Danii w Warszawie i sprowadzona do Łodzi przez Honorowego Konsula Królestwa Danii Krzysztofa Apostolidisa.
W najbliższych tygodniach będzie można ją obejrzeć w Galerii Biblio-Art w Bibliotece Głównej Politechniki Łódzkiej, Bibliotece Uniwersytetu Łódzkiego, Bibliotece Akademii Sztuk Pięknych oraz w Ośrodku Informacji Filmowej PWSFTviT.
Specjalnymi gośćmi otwarcia wystawy w Łodzi byli: Ambasador Królestwa Danii, Wojewoda Łódzki Jolanta Chełmińska, Wiceprezydent Miasta Łodzi Agnieszka Nowak oraz Rektorzy łódzkich uczelni wyższych.
Wystawa dostępna jest dla wszystkich zainteresowanych. Wstęp bezpłatny.
Zachęcamy do odwiedzania!
Źródło: Informacja prasowa studio PRowokacja Agencja Public Relations