Profesor Krzysztof Jóźwik, Rektor Politechniki Łódzkiej, wraz z niemal 40 przedstawicielami nauki, biznesu i organizacji w Łodzi, podpisał dokument wyrażający poparcie dla ulokowania w Łodzi Centrum Kosmiczno-Obronnościowego Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Trwają rozmowy o powstaniu w Polsce nowej jednostki ESA, odpowiedzialnej za technologie podwójnego zastosowania, bezpieczeństwo oraz przetwarzanie danych satelitarnych. To nie jest zwykły urząd czy laboratorium — to kluczowe miejsce dla przyszłości europejskiej obronności i innowacji.
Dlaczego Łódź?
Sygnatariusze listu nie mają wątpliwości – Łódź ma wszystko, czego potrzeba. To jeden z najważniejszych ośrodków akademickich w kraju — 16 uczelni i ponad 74 tysiące studentów to potężny potencjał. Politechnika Łódzka i Uniwersytet Łódzki od lat prowadzą projekty związane z kosmosem, cyberbezpieczeństwem i nowoczesnymi technologiami.
A to nie tylko teoria. Naukowcy z Łodzi mają na koncie naprawdę duże osiągnięcia: zabezpieczenia dla Wielkiego Zderzacza Hadronów w CERN, projekt półprzewodnikowy MISAC czy udział w budowie „sztucznego słońca” we Francji. Do tego w ESA pracuje pięciu absolwentów Politechniki Łódzkiej, w tym astronauta, dr Sławosz Uznański-Wiśniewski.
Co to oznacza dla Łodzi?
Jeśli ESA wybierze Łódź, mówimy o ogromnym impulsie rozwojowym — nowych miejscach pracy, współpracy z europejskimi ekspertami i wzmocnieniu pozycji miasta jako centrum nowoczesnych technologii. To szansa, by Łódź nie tylko zmieniała swoje ulice i budynki, ale też stawała się jednym z technologicznych serc Europy.
