Od października nie wystarczy już dobra średnia, by otrzymać stypendium naukowe. Bez dodatkowych osiągnięć nici z dofinansowania.
Od nowego roku akademickiego, w ramach znowelizowanej ustawy o szkolnictwie wyższym, stypendium naukowe (przyznawane za wyniki w nauce) zostanie zastąpione stypendium rektora, które aby otrzymać, student będzie musiał wykazać się również m.in. aktywnością i osiągnięciami.
– Oprócz średniej, która oczywiście powinna być brana pod uwagę, ważna jest aktywność studenta – działalność w organizacjach, udział w konferencjach, szkoleniach, posiadane publikacje naukowe, bo uczyć się i osiągać wyniki oraz dodatkowo robić coś więcej, to jest dopiero osiągnięcie – mówi 23-letni Jakub, student Uniwersytetu Łódzkiego.
Jak twierdzi, w świetle nowych zasad przyznawania stypendiów jego szanse są większe. – Choć moje wyniki są dobre, to dużo czasu poświęcam dodatkowej działalności, którą uważam za ważniejszą niż wyśrubowane oceny – mówi Kuba, który na swojej uczelni jest bardzo aktywny. Działa m.in. w kole naukowym, gdzie zajmował i zajmuje się m.in organizacją ogólnopolskiej konferencji naukowej i tworzeniem magazynu studenckiego oraz reprezentuje uczelnię na konferencjach naukowych organizowanych w całej Polsce.
Jednak zmiana kryteriów to nie wszystko. Zmienią się także zasady rozdzielania stypendiów naukowych i socjalnych. Do tej pory ze stypendialnej puli połowa funduszy z dotacji Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego trafiała na stypendia naukowe i połowa na socjalne. Teraz, na rzecz pomocy socjalnej (60 proc.), na stypendia naukowe przypadnie tylko 40 procent. W tej sytuacji, stypendium rektorskie będzie mogło otrzymać maksymalnie 10 proc. studentów na każdym kierunku.
O ile na Uniwersytecie Łódzkim do tej pory stypendia naukowe otrzymywało przynajmniej 17 proc. studentów, więc wprowadzane zmiany faktycznie mogą mieć znaczenie, to dla studentów Politechniki Łódzkiej dużych zmian to nie oznacza. – W zasadzie nic się nie zmieni, bo do tej pory najwyżej 12 procent studentów na kierunku otrzymywało stypendia naukowe – mówi Karol Napora, student PŁ. Karol pobiera stypendium, lecz jak zapewnia – nie czuje się zagrożony.
Nie wszystkie uczelnie mają już gotowy regulamin, w związku z czym konkrety odnośnie kryteriów nie są znane. Jak informuje Ewa Chojnacka, rzecznik Politechniki Łódzkiej, rektor nie chce dyskutować na temat ustawy. Uczelnia nie ma jeszcze wszystkich przepisów ustawodawczych, ale jak tylko powstanie regulamin, zostanie przedstawiony studentom.
Z ustawą nie będzie polemizował także Uniwersytet Łódzki. – Takie są regulacje prawne, trzeba się z tym zmierzyć – mówi odnośnie wdrażanych zmian Anna Felisiak, dyrektor Centrum Obsługi Studenta UŁ.
Jak bardzo ministerialne zmiany odbiją się na studentach? Poza tym, iż będzie na pewno trudniej o takie stypendium się ubiegać, nie wiadomo. Wszystko okaże się po 1 października, kiedy żacy zaczną składać pierwsze wnioski.
Źródło: www.mmlodz.pl
