Łódź jest coraz lepiej postrzegana przez branżę outsourcingową – mówili przedstawiciele tego sektora podczas pierwszego dnia VI Europejskiego Forum Gospodarczego. Zdradzili, że zapadła już decyzja o inwestycji w mieście kolejnego dużego gracza.
W środę w hotelu andel’s rozpoczęło się już szóste z kolei Europejskie Forum Gospodarcze.
W pierwszym dniu obrad wzięło udział blisko dwa tysiące uczestników. Motywem przewodnim tegorocznej imprezy jest outsourcing. Stąd obecność menedżerów wielkich europejskich firm działających w tym sektorze.
Podczas paneli dotyczących branży outsourcingowej Stephan Fricke, prezes niemieckiego Outsourcing Verband, mówił, że w Polsce warunki do rozwijania tego przemysłu są szczególnie dobre. Z kolei Roman Lubaczewski, partner PwC, od 20 lat zajmujący się otwieraniem centrów outsourcingowych na całym świecie, jest pod wrażeniem, jak szybko w Polsce rośnie ten biznes.
– Na 10 centrów, jakie otworzyłem w ciągu ostatnich trzech lat, osiem inwestorzy zdecydowali się ulokować w Polsce – mówił.
Menedżer wspominał, że jeszcze trzy lata temu Łódź nie była wymieniana wśród najważniejszych miast do robienia tego typu biznesów.
– Teraz się to zmieniło. Praktycznie każdy inwestor przychodzący do Polski na krótkiej liście ma Łódź. Ostatnio firma, którą obsługiwałem, zdecydowała się na otworzenie biura w Łodzi. Niebawem ogłoszą to oficjalnie – dodaje Lubaczewski.
Lepszy klimat wokół Łodzi zauważyła również Małgorzata Jasińska, dyrektor w firmie doradztwa personalnego Hays.
– Kiedyś nakłonienie menedżera na przyjazd do Łodzi na kontrakt było dużo trudniejsze. Dzisiaj miasto biznesowi kojarzy się dużo lepiej. To zapewne efekt działań PR-owych, które cały czas są prowadzone – mówiła Jasińska.
Marek Goliszewski, prezes BCC, zwracał uwagę, że Polska mimo szybkiego wzrostu nie wykorzystuje w pełni szansy, jaka przed nią stanęła.
– Sektor outsourcingowy boryka się z problemem barier prawnych. Gdyby nie one, rozwijałby się jeszcze szybciej – mówił Goliszewski.
Prezes BCC miał na myśli m.in. konieczność dalszego uelastyczniania Kodeksu pracy i ułatwień w zakładaniu funduszy inwestycyjnych. W Polsce operacja taka trwa nawet kilkanaście miesięcy.
Podczas kilkunastu paneli, które odbyły się pierwszego dnia obrad, rozmawiano też o wspieraniu małych i średnich firm, transporcie, przedsiębiorczości, logistyce i powierzchniach biurowych.
W dyskusji o polskich przedsiębiorstwach w okresie spowolnienia gospodarczego wziął udział Janusz Steinhoff, wicepremier i minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka.
– Polscy przedsiębiorcy przyzwyczaili się do działania w trudnych warunkach. Mamy dodatnie saldo w handlu zagranicznym i rośnie eksport. To znaczy, że nasza gospodarka jest konkurencyjna – mówił Steinhoff.
Forum to także okazja do podpisywania kontraktów i finalizowania umów. Tak było w przypadku Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego i firmy doradczej PwC. PwC pomoże w przygotowaniu projektów inwestycyjnych w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Pierwszy taki projekt jest już tworzony.
– To jest próba przygotowania Polski i regionów do życia za własne pieniądze – mówił Ryszard Petru, partner PwC.
– Aby rozwijać się, koniecznie trzeba zaangażować prywatny kapitał – dodawał obecny podczas uroczystości Witold Stępień, marszałek województwa łódzkiego.
Wieczorem podczas uroczystej gali wręczono Nagrody Gospodarcze Województwa Łódzkiego. W kategorii „duże przedsiębiorstwo” zwyciężyła Fabryka Nici „Ariadna”. Za przedsiębiorstwo najbardziej innowacyjne uznano Tricomed, a Ceramika Paradyż została wyróżniona w kategorii zielona gospodarka.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
Wpisz czego szukasz
lub wybierz jedną z kategorii