
Podczas wyprawy badawczej w peruwiańskich Andach prof. dr hab. Marta Kolanowska z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego odkryła nowy gatunek orchidei – Telipogon angelicus. Roślina rośnie na wysokości ponad 3000 m n.p.m., jako epifit na gałęziach drzew. Jej wyjątkową cechą są delikatne „skrzydełka” na warżce – płatku kwiatowym, który przyciąga zapylacze.
„Nigdy wcześniej nie spotkałam warżki z takimi skrzydełkami. Ten storczyk jest naprawdę wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju” – podkreśla prof. Kolanowska.
Dlaczego „anielski”?
Nazwa nie jest przypadkowa. Jak wyjaśnia badaczka:
„Od dawna marzyłam o storczyku, który mógłby nosić miano „anielskiego”. Wcześniej opisałam Telipogon diabolicus – „diabelski”. Kiedy zobaczyłam ten okaz z delikatnymi skrzydełkami, od razu wiedziałam, że to idealny kandydat”.
Odkrycie w cieniu zagrożeń
Nowy gatunek został znaleziony w trudno dostępnych rejonach Andów, gdzie zmiany klimatyczne i wycinka lasów zagrażają siedliskom wielu roślin.
„Populacja, którą obserwowałam, rosła dosłownie na dwóch–trzech drzewach. Jeden piorun, osunięcie ziemi czy wycinka mogą wystarczyć, by ją zniszczyć” – ostrzega prof. Kolanowska.
Storczyki z rodzaju Telipogon są wyjątkowo wrażliwe – nie potrafią przetrwać poza naturalnym środowiskiem, a ich rozmnażanie zależy od obecności specyficznych zapylaczy i grzybów mikoryzowych.
Dlaczego to odkrycie jest ważne?
Każdy nowy gatunek to nie tylko kolejna nazwa w katalogu roślin.
„Storczyki są wskaźnikami stanu środowiska. Jeśli w danym miejscu rośnie wiele orchidei, to znak, że ekosystem jest w dobrej kondycji” – wyjaśnia badaczka.
Odkrycie Telipogon angelicus to sygnał, że w Andach wciąż kryje się wiele nieznanych gatunków – ale też przypomnienie, że mogą zniknąć, zanim je poznamy.
Źródło: Uniwersytet Łódzki