Absolwentka biotechnologii PŁ na liście Forbesa


Absolwentka Wydziału Biotechnologii i Nauk o Żywności PŁ – Justyna Barys trafiła na prestiżową listę „Forbesa – 30 under 30 Europe 2017″ w kategorii przemysł, jako jedna z najbardziej utalentowanych młodych naukowców świata.

Justyna Barys, po studiach na kierunku biotechnologia, trafiła do pracy w Europejskiej Agencji Kosmicznej w Holandii. Pani biotechnolog pracuje nad projektem MELISSA (Micro-Ecological Life Support System Alternative). Projekt ma na celu stworzenie mikrosystemu, który będzie zapewniał astronautom możliwość odzyskiwania jedzenia, wody i tlenu z odpadów organicznych, dwutlenku węgla i minerałów.

– Na listę Forbsa trafiłam ze względu na badania jakimi się zajmuję. Specjaliści, którzy tworzyli listę, wybrali mnie biorąc pod uwagę znaczenie projektu MELISSA dla przyszłych misji kosmicznych. Lista Forbesa „30 under 30 Europe” składa się z 10 kategorii. W każdej kategorii zostało wytypowane 30 osób poniżej 30 roku życia, które mają znaczące osiągnięcia w danej dziedzinie. Ja dostałam się na listę w kategorii przemysł – wyjaśnia absolwentka PŁ. – Studiowałam na kierunku biotechnologia ze specjalizacją mikrobiologia techniczna. Podczas studiów zdobyłam bardzo dobrą wiedzę mikrobiologiczną, która przygotowała mnie do wykonywania obecnej pracy. Ponadto ze studiów na PŁ wyniosłam również wiedzę inżynierską, dzięki której łatwiej mi się teraz pracuje i szybciej rozwiązuje napotykane problemy – dodaje Justyna Barys.

W wywiadzie udzielonym Magdalenie Drozdek na portalu WP Kobieta Justyna Bar o swojej karierze powiedziała: W trakcie studiów szukałam staży, które dałyby mi szansę na znalezienie ciekawej pracy po studiach. Dostałam się na staż w portalu specjalistycznym. Mogłam zobaczyć, jak wygląda praca dziennikarza, o której tak marzyłam. Pisałam artykuły o najnowszych odkryciach w biotechnologii, przeprowadzałam wywiady z naukowcami, jeździłam na konferencje. Na jednej z takich imprez wpadła mi w oko propozycja wykonywania badań do pracy magisterskiej w Instytucie Chemii Fizycznej Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. I udało się, dostałam się. Co prawda było ciężko, bo przez rok musiałam krążyć pomiędzy Łodzią a Warszawą, ale opłacało się. Kilka miesięcy przed obroną pracy magisterskiej wyjechałam na miesięczny staż do Stanów Zjednoczonych. To była niesamowita okazja, żeby poznać zupełnie inne środowisko naukowe. Po obronie pracy jeszcze kilka miesięcy pracowałam w PAN, żeby dokończyć badania. Później szukałam ciekawego doktoratu, a znalazłam jeszcze ciekawszą propozycję pracy w ESA (European Space Agency).

Źródło: www.p.lodz.pl