Miasteczko lotnisko: na początek 40 tys. m kw. biur

Na początek 40 tys. m kw. biur najwyższej klasy. Do tego część rekreacyjna, usługowa, parking i możliwe, że również hotel. Wokoło Portu Lotniczego im. Reymonta może powstać dzielnica biznesowo-usługowa.
Ktoś mógłby powiedzieć, że to tylko kolejny biurowiec, ale ten będzie wyjątkowy. To pierwsza tego typu inwestycja koło łódzkiego lotniska, które dzisiaj otaczają jednorodzinne domy, pola i lasy, a dalej – wielorodzinna zabudowa Retkini.
Airport Business Park – to robocza nazwa najnowszego projektu firmy St. Pauls Developments Polska, właściciela biurowca Textorial Park na Księżym Młynie. Deweloper zainwestował w teren tuż obok Portu Lotniczego im. Reymonta, w 20 hektarów terenu u zbiegu ul. Pienistej i Maczka. W pierwszej kolejności planuje wznieść tam 40 tys. m kw. nowoczesnych biur.
Mamy już pozwolenie na realizację pierwszej fazy projektu. Wiosną chcielibyśmy rozpocząć budowę pierwszego biurowca o powierzchni 5 tys. m kw. Wstępna koncepcja całej inwestycji zakłada wzniesienie w sumie ośmiu biurowców, ale projekt jest elastyczny i dopasujemy go do potrzeb przyszłych klientów – mówi Radosław Kozubski, prezes St. Pauls Developments Polska.
Dzisiaj teren, na którym ma powstać ABP, porastają trawa, krzaki i drzewa. Pole ma się z czasem zamienić w lotnicze miasteczko. – To światowy trend rozwojowy, który wkracza również do Polski. Takie miasteczko powstanie koło Okęcia, a zespół biurowców jest też w Gdańsku. Łódź mogłaby być trzecim takim miastem – uważa Kozubski.
Warszawskie lotnisko chwaliło się w tym roku swoim projektem na największych na świecie targach nieruchomości – MIPIM organizowanych w Cannes. Stołeczna inwestycja ma być warta nawet miliard złotych. Projekt ma zostać ukończony w 2022 roku.
Łódzki Airport Business Park będzie częścią większego projektu. – Na dwudziestu hektarach terenu, które posiadamy, powstanie dużo przestrzeni rekreacyjnej. Niedaleko znajduje się uroczysko Lublinek, które miasto w ostatnich latach zagospodarowało, obok powstają kolejne projekty mieszkaniowe, nasz park biurowy z usługami i dużą powierzchnią zieloną będzie służył też okolicznym mieszkańcom. Patrzymy na tę inwestycję długofalowo – opowiada prezes firmy deweloperskiej.
Pomysł dewelopera podoba się władzom łódzkiego lotniska. – Im więcej się dzieje dokoła lotniska, tym lepiej. Pojawienie się firm oznacza też nasz rozwój. Odkąd otworzyliśmy terminal cargo, zgłaszają się do nas chętni do jego obsługi, szukają powierzchni biurowych, więc projekty się wzajemnie wspierają – mówi Mariusz Jachimek, wiceprezes Portu Lotniczego im. Reymonta.
Jako przykład synergii biznesu i komunikacji lotniczej wskazuje Katowice. – Kiedy zwiększył się ruch w tamtejszym porcie wokoło zaczęły powstawać hotele, powierzchnie biurowe, restauracje. Inwestycje zaczęły się „rozkręcać” – mówi Jachimek.
Dla rozwoju i lotniska i miasteczka, które miałoby koło niego powstać, ważna będzie dobra komunikacja. Tę może poprawić urząd marszałkowski, który planuje doprowadzić do portu kolej. – Realizujemy unijny projekt, który zakłada budowę nowej nitki z Łodzi Kaliskiej. Pierwszym etapem tego projektu była modernizacja torów z Łodzi do Łowicza, i to już zrobiliśmy. Drugi etap to właśnie budowa wspomnianej nitki. W tej chwili ustalamy jej przebieg. Projekt zakłada, że koszt budowy wyniesie 70 mln zł. Inwestycja będzie dofinansowana z unijnych funduszy w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Prace zakończą się w 2016 roku – zapowiada Witold Stępień, marszałek województwa.
W rozwoju terenów wokół lotniska pomoże też plan zagospodarowania przestrzennego. – Rozmawiamy o tym z miastem. Dzięki planowi mogłyby powstać kolejne elementy infrastruktury: hotele, parkingi czy centrum konferencyjne – mówi Kozubski.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź

Tak ma wyglądać pierwsza część projektu firmy St. Pauls Developments Polska przy łódzkim lotnisku. Koncepcję Airport Business Park przygotowała łódzka pracownia Marciniak & Witasiak