Łódź Akademicka. 500 licealistów zwiedzało uczelnie.

W środę przyjechało do Łodzi 500 licealistów z pięciu miast naszego regionu. Do studiowania w Łodzi zachęcali ich przedstawiciele władz miasta oraz trzy największe łódzkie uczelnie – Uniwersytety: Łódzki i Medyczny oraz Politechnika Łódzka. To już czwarta edycja Drzwi Otwartych Łodzi Akademickiej.

500 uczniów klas maturalnych z Sieradza, Bełchatowa, Łęczycy, Piotrkowa Trybunalskiego i Tomaszowa Mazowieckiego wypełniło w środowe przedpołudnie aulę Wydziału Zarządzania UŁ. Przywitał ich m.in. wiceprezydent Łodzi Marek Cieślak. – Wchodzicie w najciekawszy czas waszego życia. A my chcemy pokazać wam ofertę Łodzi, która nie jest taka jak inne „uczesane” miasta. To miejsce zupełnie odjechane – mówił Cieślak. O studiowaniu opowiadali także przedstawiciele trzech największych uczelni. Radzisław Kordek, prorektor ds. organizacyjnych i studenckich Uniwersytetu Medycznego, przekonywał, że studiowanie to najpiękniejszy okres w życiu, a skończenie studiów na UMedzie to gwarancja zatrudnienia i zawodowego sukcesu. Rektor Uniwersytetu Łódzkiego Włodzimierz Nykiel zapewniał, że współpraca pomiędzy miastem, uczelniami i pracodawcami sprawia, iż studia to coś więcej niż intelektualna przygoda. Z kolei Sławomir Wiak, prorektor ds. edukacji Politechniki Łódzkiej dodał, że choć Łódź była przez lata zaszufladkowana jako miasto robotnicze, to jest tak naprawdę miastem akademickim.

Na spotkanie zaproszono także przedstawicielki firmy Bosch Siemens Hausgeraete. Opowiedziały one o zagranicznych studiach dualnych finansowanych przez BSH. Ich absolwenci mają zapewnioną pracę w jednej z trzech łódzkich fabryk należących do firmy. Licealiści zapoznali się również z ofertą każdej z trzech uczelni oraz programami skierowanymi do łódzkich studentów, m.in. Młodzi w Łodzi oraz Mieszkania dla Młodych.

Uczniowie chwalili formę promowania Łodzi Akademickiej. Wielu z nich przyznawało, że myśli o studiowaniu w naszym mieście. – Łódź jest tańszym miastem niż choćby Wrocław. Porównywałyśmy m.in. ceny wynajmu mieszkań. Cieszy nas też bogate życie pozauczelniane – mówiły Żaneta Pająk i Roksana Zawadzka z I LO w Tomaszowie. Na Łódź zdecydowanie stawiają też Mateusz i Błażej z klasy humanistycznej I LO w Łęczycy. Bo jest niedaleko od ich rodzinnego miasta i mają tu wielu znajomych. – Myślę o dziennikarstwie lub administracji – mówił Mateusz. – A ja marzę o kardiologii, ale wiem, że to na razie nierealne – dodał Błażej. Spotkanie uważali za potrzebne, bo pomaga ono poznać uczelnie. Akcja promocyjna podobała się również nauczycielkom. – Od kilku lat współpracujemy z uczelniami z Łodzi. Przyjeżdżamy na wykłady, ale też gościmy wykładowców podczas szkolnych festiwali. Dzisiejsze spotkanie to jeden z elementów współpracy. Zresztą bardzo przydatny. Młodzi ludzie potrzebują przecież porad i szukają odpowiedzi na liczne pytania. Widząc trudną sytuację na rynku pracy, można czuć się niepewnie. Dzisiejsze spotkanie ma im pomóc w podjęciu niełatwych decyzji – komentowały Dorota Chruścielewska-Chojnacka, Jolanta Kielska i Monika Socha, nauczycielki z I LO w Tomaszowie.

Podczas ubiegłorocznych edycji oficjalną część spotkania prowadzili sami organizatorzy. Tym razem jednak – by uniknąć nieco „sztywnej” atmosfery – zatrudniono do tego zawodowego konferansjera, Przemka Krawczyka. I rzeczywiście, pomogło. W przerwach pomiędzy przemówieniami i prezentacjami młodzież robiła meksykańską falę i uczestniczyła w quizie, a przede wszystkim głośno wiwatowała i dopingowała.

Po spotkaniu w auli licealiści zwiedzali uczelnie. 200 osób pojechało na Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny UŁ, gdzie trwa właśnie Festiwal Nauki, Techniki i Sztuki. 150 uczniów odwiedziło cztery wydziały PŁ oraz Fabrykę Inżynierów, a drugie tyle – Centrum Kliniczno-Dydaktyczne UMedu.

Organizatorem akcji jest Urząd Miasta Łodzi, Stowarzyszenie Inicjatyw Studenckich oraz trzy uczelnie: UŁ, PŁ i UMed. Transport oraz wyżywienie uczestników sfinansował łódzki magistrat.