100 unijnych milionów dla techników i szkół zawodowych

Blisko sto milionów złotych z unijnych funduszy trafi jeszcze do szkół zawodowych w regionie łódzkim. Urząd marszałkowski rozdzielił już połowę tej kwoty.
Z unijnych pieniędzy skorzystali uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 12, który kształci m.in. techników technologii odzieży i krawców. Projekt nazwany „Laboratorium mody” kosztował ponad 840 tys. zł, z czego Unia Europejska dołożyła ponad 730 tys. zł.
– Dzięki temu projektowi mogliśmy się skupić na pracy z uczniem uzdolnionym zawodowo – mówi Halina Włodarczyk, dyrektorka ZSP nr 12. – Wcześniej byli pomijani, bo mówiło się, że skoro są zdolni, to dadzą sobie radę.
Prawie 30 uczniów uczestniczyło w dodatkowych zajęcia z projektowania odzieży, wizażu, fotografii mody, ruchu scenicznego i innych. Odwiedzali firmy odzieżowe i łódzką Akademię Sztuk Pięknych. Byli też w europejskiej stolicy mody Mediolanie i uczestniczyli w warsztatach w tamtejszej szkole projektowania Accademia di Belle Arti di Brera.
– Pisała o nas włoska prasa, a tamtejsi specjaliści ocenili, że mamy wspaniałą, zdolną młodzież – mówi Włodarczyk. I dodaje: – Dzięki temu projektowi staliśmy się bardziej otwarci na świat i wiemy, że nie mamy się czego wstydzić.
Do końca roku urząd marszałkowski zamierza rozdysponować jeszcze 100 mln zł z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki na „podniesienie atrakcyjności i jakości szkolnictwa zawodowego”. – To olbrzymie pieniądze, które chcemy jak najszybciej wprowadzić do szkolnictwa zawodowego – mówi marszałek województwa Witold Stępień.
Przeprowadzono już trzy konkursy (z czterech zaplanowanych na ten rok). Jeden właśnie rozstrzygnięto: urzędnicy postanowili dofinansować 66 projektów, których łączna wartość to blisko 50 mln zł. W drugim konkursie, który dotyczył współpracy ponadnarodowej, pozytywnie oceniono osiem wniosków o wartości ponad 11,5 mln zł. W trzecim konkursie (innowacyjne metody kształcenia) złożono 14 projektów, których wartość wynosi niemal 25 mln zł. Nabór do obu konkursów jest zakończony, ale nie są jeszcze rozstrzygnięte.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź